Dlatego, że nie jestem chciwy i potrafię się dzielić. Ale też – że mam przyjaciół, którzy mnie polecili, a bez tego odbijałbym się od drzwi – mówi Radek Tadajewski, który w wieku 23 lat założył pierwszy start-up, a następnie kolejnych kilkanaście spółek i start-upów. To jeden z sześciu rozmówców Marty Zuker i Magdaleny Bryzek, autorek książki „Igrzyska talentów w Dolinie Krzemowej", którzy w USA spełnili swoje marzenia. Autorki poprosiły tych śmiałków, aby opowiedzieli o swojej drodze do sukcesu. Ich zdaniem bowiem budowanie mostów pomiędzy Polską a Doliną Krzemową jest realne i rzeczywiście następuje. Zaprezentowane w książce rozmowy to relacje polskich przedsiębiorców, którzy w Dolinie Krzemowej rozwijają swoje firmy. Bo, jak powiedział kolejny z nich – Marcin Treder – większość z nas jest przeciętnymi ludźmi, jak wskazuje krzywa Gaussa, jednak z własną przeciętnością też można wiele zdziałać.