W poniedziałek rano kurs euro spadł do poziomu 4,46 zł. Z kolei kurs franka szwajcarskiego powrócił w okolice 4,67 zł, a kurs dolara znalazł się na poziomie 4,22 zł.
W minionym tygodniu krajowa waluta ustabilizowała swoje notowania po wygaśnięciu powyborczej euforii. Jednocześnie w ostatnich dniach większego znaczenia zaczęły nabierać czynniki globalne. Na większe umocnienie złotego na razie nie pozwala stosunkowo silny dolar, który umacnia się względem pozostałych kluczowych walut.
Na poniedziałek nie zaplanowano istotnych publikacji makroekonomicznych. W kolejnych dniach uwagę inwestorów będą przykuwać publikacje wskaźników PMI obrazujących koniunkturę w sektorze przemysłowym oraz wstępne dane o inflacji za październik. Te ostatnie mogą wywołać większe poruszenie na rynku w kontekście listopadowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych.