Reklama

Postępowanie cywilne i karne: projekt Senatu ws. zwrotu kosztów dla świadków

Każdy może być świadkiem w sprawie cywilnej czy karnej. Nawet zupełnie nieistotnym. Stawić się trzeba. Zwrot kosztów jest jednak obecnie za niski.

Publikacja: 12.11.2020 07:38

Postępowanie cywilne i karne: projekt Senatu ws. zwrotu kosztów dla świadków

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Świadkowie są z reguły istotnymi dowodami w sprawach. Ich wizyta w sądzie nie może jednak narażać ich na straty. Senat przygotował w związku z tym projekt zmian w procedurach karnej i cywilnej. Trafił on już do prac legislacyjnych i jest w Sejmie.

Rzecznik praw obywatelskich alarmuje, że sukcesywnie wpływają do niego wnioski dotyczące kosztów postępowania sądowego ponoszonych przez osoby niebędące stroną postępowania. Osoba stawiająca się w sądzie lub prokuraturze w charakterze świadka musi zwykle poświęcić na ten cel znaczną ilość czasu. Należy tu uwzględnić nie tylko czas potrzebny na samo złożenie zeznań, lecz także oczekiwanie na wywołanie sprawy lub przesłuchanie pozostałych świadków (w przypadku wezwania kilku osób na tę samą godzinę) oraz dojazd do siedziby wzywającego organu oraz powrót do miejsca pracy.

Czytaj także:

Świadek wezwany przez organ ma prawo do zwrotu kosztów

Aktualnie maksymalny pułap zwrotu wyznacza równowartość 4,6 proc. kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, tj. 82,31 zł, a po wejściu w życie projektowanej ustawy będzie to odpowiednio 10 proc wskazanej kwoty bazowej, czyli do 178,94 zł.

Reklama
Reklama

Obowiązująca dziś górna granica jest rażąco niska. Jak wskazują autorzy zmian, zgodnie ze stanowiskiem Trybunału Konstytucyjnego prawo do żądania zwrotu utraconego dochodu lub wynagrodzenia z powodu stawiennictwa w roli świadka stanowi takie właśnie prawo i tym samym podlega ochronie.

Obecny stan prawny nosi także znamiona nielojalności ze strony prawodawcy wobec obywatela. Wymogi formalne warunkujące przyznanie zwrotu utraconego zarobku lub dochodu są bowiem dość daleko idące.

Z jednej strony wymaga się od osoby wezwanej wykazania zarówno faktu, jak i wysokości rzeczywiście utraconych zarobków, z drugiej przewiduje niezwykle krótki, trzydniowy, termin na złożenie stosownego wniosku, a także skrócony, trzyletni, okres przedawnienia roszczenia o ich zwrot.

Ustawodawca obliguje osobę wezwaną do stawiennictwa w sądzie. Jeśli świadek się nie stawi, organ prowadzący postępowanie może nałożyć na niego grzywnę, a nawet ukarać go porządkową karą aresztu. Z drugiej jednak strony, nawet w przypadku spełnienia wszystkich wspomnianych wymogów, prawodawca uniemożliwia świadkowi uzyskanie zwrotu faktycznie utraconych przychodów, ograniczając je do poziomu poniżej tego, który ten sam prawodawca uznaje za wynagrodzenie minimalne.

Etap legislacyjny: przed pierwszym czytaniem w Sejmie

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama