Prof. Izdebski: Kryzys kadrowy w służbie cywilnej może się pogłębić

Pozbawienie dostępu do służby cywilnej, konstytucyjnie zawsze wątpliwe, należy starannie uzasadnić – mówi prof. Hubert Izdebski.

Publikacja: 29.05.2023 02:00

prof. Hubert Izdebski

prof. Hubert Izdebski

Foto: rp.pl

Co pan myśli o nadchodzącej lustracji w administracji?

Nie mam nic przeciwko składaniu oświadczeń lustracyjnych i sankcji za te niezgodne z prawdą. Kiedyś w ciągu jednego roku składałem oświadczenia lustracyjne m.in. jako radca prawny, adwokat i osoba pełniąca kierowniczą funkcję na uczelni. Jakoś przeżyłem. Ale wprowadzanie sankcji za pracę lub współpracę po tylu latach od zmiany ustroju to co innego.

Czytaj więcej

Lustracyjne tsunami w administracji rządowej

Karane mają być też te osoby, które potwierdziły pracę lub służbę w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracę. W ciągu 15 dni od dnia złożenia oświadczenia lustracyjnego ich stosunki pracy mają wygasnąć.

Kilka lat temu tego rodzaju przepisy lustracyjne wprowadzono do prawa o szkolnictwie wyższym i nauce. Proces lustracyjny trwa. Ma zastosowanie przy awansach, przy profesurach i kierowniczych stanowiskach. Także członkowie rady uczelni nie mogą mieć przeszłości powiązanej ze służbą bezpieczeństwa. Nikt nie protestował przy okazji wprowadzania tych regulacji. Ale na ich mocy nikt nie tracił też pracy z dnia na dzień. Czym innym jest bowiem składanie oświadczeń lustracyjnych przy powołaniu na funkcje, które wymagają szczególnego zaufania publicznego, a czym innym jest po tylu latach przeprowadzanie czystek w administracji. Ciekaw też jestem, co stanie się z osobami, które będą kwestionować zarzucaną im współpracę. Sens wprowadzania takich rozwiązań jest czysto polityczny.

Rzecznik praw obywatelskich uważa, że mogą być one niezgodne z konstytucją.

Przecież wszyscy powinniśmy mieć równy dostęp do służby publicznej. Państwo musi równo traktować wszystkie osoby, które należą do tej samej kategorii. Nie ma jednolitej kategorii osób, które pracowały w organach bezpieczeństwa czy tym bardziej z nią współpracowały. Najpierw trzeba udowodnić, czym zajmowała się taka osoba. Pozbawienie dostępu do służby cywilnej, konstytucyjnie zawsze wątpliwe, należy starannie i przekonująco uzasadnić. Nowe rozwiązania mogą jedynie pogłębić kryzys kadrowy w służbie cywilnej. Z pewnością nie przyczynią się do podniesienia jakości administracji.

Co pan myśli o nadchodzącej lustracji w administracji?

Nie mam nic przeciwko składaniu oświadczeń lustracyjnych i sankcji za te niezgodne z prawdą. Kiedyś w ciągu jednego roku składałem oświadczenia lustracyjne m.in. jako radca prawny, adwokat i osoba pełniąca kierowniczą funkcję na uczelni. Jakoś przeżyłem. Ale wprowadzanie sankcji za pracę lub współpracę po tylu latach od zmiany ustroju to co innego.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów