Trzeci wariant podziału OFE

75 proc., a może nawet 100 proc. pieniędzy zgromadzonych w OFE miałoby trafić na indywidualne konta emerytalne Polaków. Ale całość może też pójść na ich subkonta w ZUS.

Aktualizacja: 11.04.2019 07:36 Publikacja: 10.04.2019 21:00

Trzeci wariant podziału OFE

Foto: Bloomberg

Pod koniec marca premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd chce szybko rozstrzygnąć losy otwartych funduszy emerytalnych. Plan w tej sprawie ma być gotowy w najbliższych miesiącach. Premier zdradził, że bliska jest mu koncepcja, w której 25 proc. aktywów OFE, w tym aktywa ulokowane w zagranicznych akcjach i obligacjach, trafiłoby do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a pozostałe 75 proc. na specjalne, prywatne konta emerytalne obywateli.

Szybko się okazało, że to niejedyny wariant. Premier poprosił bowiem Ministerstwo Finansów o przygotowanie wariantu, w którym na indywidualne konta emerytalne obywateli pójdzie 100 proc. oszczędności z OFE.

Likwidacja OFE zmniejszy emerytury z ZUS

Decyzja w kwietniu

– W tej chwili rozważane są oba warianty. Żadnych decyzji jeszcze nie ma, ale w mojej ocenie szanse tego drugiego rosną – opowiadał nasz pragnący zachować anonimowość rozmówca, zbliżony do rządu, dobrze znający realia systemu emerytalnego. Z naszych informacji wynika też, że do rozstrzygnięcia zostały jeszcze kwestie prawnopodatkowe związane ze skutkami podziału OFE. Według naszego rozmówcy decyzję co do przyszłości OFE premier może ogłosić już w kwietniu. Cała operacja zaś może być przeprowadzona jeszcze przed uruchomieniem PPK, czyli przed 1 lipca, a jeśli to się nie uda, to przed jesiennymi wyborami do parlamentu.

Okazuje się jednak, że i te dwa warianty podziału pieniędzy zgromadzonych w OFE nie wyczerpują wszystkich możliwości. – Jest jeszcze trzeci wariant – mówi Marcin Wojewódka, wiceprezes Instytutu Emerytalnego. – Całość oszczędności z OFE idzie na subkonta obywateli w ZUS – wyjaśnia.

Tłumaczy, że rząd potrzebuje teraz 40 mld zł na sfinansowanie obietnic z „piątki Kaczyńskiego". – Jaki interes miałby w tym, żeby oddawać pieniądze z OFE na IKE czy IKZE obywateli? To i tak nie poprawi nastawienia Polaków do długoterminowego oszczędzania. Jeśli dostaną pieniądze z OFE, będą zadowoleni, że przynajmniej tych pieniędzy rząd im już nie zabierze. Wcale to jednak nie znaczy, że rzucą się do oszczędzania w PPK – przekonuje. – Tymczasem po przeniesieniu pieniędzy na subkonta w ZUS rząd będzie miał pieniądze na pokrycie deficytu w FUS przez rok czy dwa – dodaje.

Co dla kogo dobre

Który z tych wariantów jest najlepszy dla zwykłego zjadacza chleba? – To zależy przede wszystkim od tego, w jakim wieku jest ten zjadacz chleba i jak wygląda jego indywidualna sytuacja emerytalna – mówi Marcin Wojewódka.

I tłumaczy, że jeśli jest to osoba, której zostało kilka lat do emerytury, to zapewne najkorzystniejszym dla niej rozwiązaniem byłoby otrzymanie 100 proc. pieniędzy z OFE na własne IKE. – Nawet przy zapowiadanych drakońskich warunkach wycofania środków z IKE+ związanych z ograniczeniami podatkowymi i czasowymi w sumie będzie się to opłacać – mówi ekspert.

Inaczej wygląda sytuacja osób dużo młodszych, które nawet jeśli teraz dostaną środki z OFE czy tego IKE+, to i tak jeszcze przez wiele lat będą w systemie. – W praktyce oznacza to, że nie zauważą korzyści teraz, a i tak będą musiały łożyć na system emerytalny, zapewne w formie wysokich podatków – mówi wiceszef Instytutu Emerytalnego. – To przecież takie osoby będą utrzymywały tych, którzy teraz przeszli na emeryturę albo przejdą w najbliższych latach – tłumaczy.

– W przypadku tych młodszych paradoksalnie najlepszym rozwiązaniem byłoby przekazanie wszystkich środków z OFE do jakiegokolwiek funduszu zarządzanego przez ZUS – dodaje.

Eksperci: szybko z OFE

Zdaniem ekspertów rynku kapitałowego w sprawie przyszłości OFE potrzebne są szybkie decyzje. – Oczekiwałbym, że decyzje zapadną w ciągu kilku najbliższych tygodni – mówił nam niedawno Wiesław Rozłucki, współzałożyciel i pierwszy prezes Giełdy Papierów Wartościowych. Tłumaczył, że z początkiem lipca ruszą pierwsze PPK, a ich sukces w dużej mierze zależy od przyszłości OFE. – Wiele osób uważa, że to, co już stało się z OFE, było zabraniem prywatnych pieniędzy. Dopóki nie zapadnie decyzja, co z resztą OFE, będą się obawiały, że PPK podzielą los otwartych funduszy emerytalnych. Nic tu nie pomogą tłumaczenia, że PPK to nie OFE – mówił były szef GPW. Jego zdaniem jeśli niepewność wokół OFE będzie się przeciągała, sukces PPK stanie pod znakiem zapytania.

OFE mają dziś prawie 15,9 mln klientów. Wartość zgromadzonych w nich aktywów przekracza 162,3 mld zł. Średnia wartość aktywów przypadająca na jednego członka OFE to przeszło 10 tys. zł.

Pod koniec marca premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd chce szybko rozstrzygnąć losy otwartych funduszy emerytalnych. Plan w tej sprawie ma być gotowy w najbliższych miesiącach. Premier zdradził, że bliska jest mu koncepcja, w której 25 proc. aktywów OFE, w tym aktywa ulokowane w zagranicznych akcjach i obligacjach, trafiłoby do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a pozostałe 75 proc. na specjalne, prywatne konta emerytalne obywateli.

Szybko się okazało, że to niejedyny wariant. Premier poprosił bowiem Ministerstwo Finansów o przygotowanie wariantu, w którym na indywidualne konta emerytalne obywateli pójdzie 100 proc. oszczędności z OFE.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Ubezpieczenia
Rynek ubezpieczeń w poszukiwaniu szans rozwoju
Ubezpieczenia
Duża fuzja na rynku ubezpieczeń w Polsce. Chcą namieszać w życiówce
Ubezpieczenia
Duże straty rolników. Na szczęście powódź przyszła po żniwach
Ubezpieczenia
PZU wypłaciło powodzianom już ponad 111 mln zł