Wynikało to ze wzrostu opłaty na fundusz wnoszony przez ubezpieczycieli z 1 do 1,3 proc. zebranej przez nich składki brutto OC.  - Wypłacona kwota to odszkodowania i świadczenia, które Fundusz - finansowany ze składek ubezpieczycieli - wypłacił ofiarom wypadków – przypomina Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. W całym minionym roku do UFG wpłynęło 6,1 tys. szkód od osób poszkodowanych przez kierowców bez OC i niezidentyfikowanych. W tym czasie Fundusz wypłacił odszkodowania z 5,3 tys. szkód, co oznacza wzrost o 8 proc.

Zakłądy były zobligowane w ubiegłym roku więcej wpłacić na Fundusz z powodu rosnących odszkodowań za nieubezpieczonych i niezidentyfikowanych sprawców wypadków drogowych. Niemałą rolę odgrywa tu fakt, że ostatnio firmy wypłacają wyższe wypłaty za szkody osobowe. Poza tym wpływ ma rozwój ogólnopolskiej bazy danych polis komunikacyjnych oraz zmiany zasad rachunkowości Funduszu. Z ogólnej sumy składek wniesionych w 2013 roku na UFG - 91,4 proc. pochodziło od krajowych ubezpieczycieli, reszta czyli 8,6 proc. od zagranicznych towarzystw, głównie działających w Polsce w formie oddziałów. Rok wcześniej było to odpowiednio: 93,6 i 6,4 proc.. Fundusz szacuje, że w 2013 roku z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych (OC komunikacyjne i rolników) towarzystwa zebrały łącznie 9,14 mld złotych, o około 3 proc. mniej niż przed rokiem.

Od początku 2013 roku nastąpiła też zmiana zasad prowadzenia rachunkowości Funduszu: z metody kasowej na memoriałową. UFG po raz pierwszy ujmuje więc w aktywach swojego bilansu - szacowaną wartość należności: z tytułu dochodzonych regresów od nieubezpieczonych sprawców wypadków oraz kar za brak polisy OC. Po stronie pasywów zaś - wartość utworzonych rezerw ubezpieczeniowych z tytułu szkód objętych gwarancją Funduszu.  Na koniec 2013 roku łączna wartość rezerw wyniosła ponad 360 mln złotych - największy udział stanowi tu rezerwa na skapitalizowaną wartość rent. Rezerwy były pokryte funduszem statutowym w ponad 40 procentach.

– Przewidujemy, że pełne pokrycie rezerw ze szkód sprzed 2013 roku nastąpi w ciągu czterech, pięciu lat, kiedy to UFG w oparciu o racjonalne gospodarowanie kosztami wypracuje dodatnie wyniki finansowe, które zasilą fundusz statutowy – mówi Elżbieta Wanat-Połeć.

Ponadto w bilansie Funduszu, po raz pierwszy wyodrębnione zostały koszty ośrodka informacji UFG, które w minionym roku wyniosły 23,3 mln złotych.