W tym czasie grupa zebrała 3 mld zł składki. To kolejny rok rekordowych wyników. Spółka majątkowa poprawiła swój wynik o 21 proc., do 91,6 mln zł i zebrała 472 mln zł składki. Biznes życiowy Europy poprawił zysk o 8 proc., do 82 mln zł, przy sprzedaży wartej 2,5 mld zł brutto.
– Spółka życiowa osiągnęła rekordowy przypis ze sprzedaży produktów z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK), notując ponad 100-proc. wzrost w tym segmencie produktowym. Na bardzo dobre wyniki miało także wpływ zwiększenie sprzedaży polis o charakterze inwestycyjnym oraz ponad 20-proc. wzrost sprzedaży produktów ochronnych – mówi Jacek Podoba, prezes spółki. W tym dobrym dla grupy okresie jej prezes zarobił 8,7 mln zł (1,6 mln zł w 2010 r.), a cały zarząd 13,6 mln zł. Dla porównania na koniec 2010 r. prezes PZU Andrzej Klesyk zarobił 1,1 mln zł, a cały zarząd 2,5 mln zł, największy ubezpieczyciel podlegał jednak do czerwca 2010 r. (data walnego zgromadzenia) ustawie kominowej, ponieważ dopiero po debiucie giełdowym w maju udział Skarbu Państwa spadł do mniej niż 50 proc. akcji.
Prezes Europy widzi duży potencjał na polskim rynku ubezpieczeń finansowych, mimo rekomendacji nadzoru i dyrektyw unijnych, które mogą wpłynąć na spowolnienie akcji kredytowej. – Stały wzrost salda kredytów oznacza dla nas dalszy wzrost biznesu – mówi prezes. Według założeń spółki ma ono rosnąć w tempie 5 – 8 proc., wobec 11 proc. w 2011 r. Zarząd spółki, zgodnie z ustaleniami z nowymi akcjonariuszami (Talanx i Meiji Yasuda), nie będzie rekomendować wypłaty dywidendy.