Ponad jedna trzecia kierowców bez polisy OC, wykrywana jest już dzięki wirtualnym kontrolom, o których właściciele pojazdów nawet nie wiedzą, że się odbyły. Liczba ujawnionych w ten sposób nieubezpieczonych wzrosła w ostatnich trzech latach o ponad 50 proc. – wynika z najnowszego raportu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o efektywności kontroli komunikacyjnego OC.
Przychody UFG z tytułu opłat karnych wzrosły w ubiegłym roku do 111 mln zł z 86 mln zł w roku 2013. Ten rok pod tym względem może być jeszcze lepszy.
Dotychczas brak polisy OC najczęściej wykrywany był przez policję, podczas rutynowych kontroli drogowych. Obecnie już tylko 33 procent przychodów z sankcji za brak tego ubezpieczenia pochodzi z kontroli policji, a ponad 45 procent – z wewnętrznych kontroli UFG. Reszta to konsekwencja informacji m.in. z wydziałów komunikacji. Fundusz, w swoich wewnętrznych kontrolach, ustala czy właściciel pojazdu ma ważne OC - głównie poprzez analizę danych z ogólnopolskiej bazy polis komunikacyjnych.
– Typowanie przez nas nieubezpieczonych jest coraz bardziej efektywne i już osiem na dziesięć spraw z wewnętrznych kontroli UFG jest trafnych, co oznacza, że właściciel pojazdu faktycznie nie ma OC – mówi Hubert Stoklas, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
W 2014 roku liczba zidentyfikowanych przez Fundusz nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów przekroczyła 26 tysięcy osób, co stanowi ponad 35 proc. wykrytych przypadków.