Dla indyjskiego rządu sprawa jest bardzo pilna, ponieważ linia traci obecnie ok 4,7 mln dolarów dziennie, czyli lata na stratach dwukrotnie większych, niż w ubiegłym roku o tej samej porze. Kryzys finansowy pogłębiony został między innymi przez pandemię COVID-19. Zarząd już ściął koszty tam gdzie to było możliwe, teraz przygotowywany jest plan zwolnień grupowych. Załoga Air India liczy 9,4 tys. osób i do roku 2024 ma odejść 36 proc. z nich. Kilkuset pracowników zostało już wcześniej wysłanych na bezpłatne urlopy. Jednakże, jak się okazuje, koszty pracy w Air India wcale nie są wysokie i stanowią one 11 proc. przychodów, podczas gdy np. w Lufthansie jest to 19 proc., a w Singapore Airlines 15 proc.
Rozstrzygnięcie kto ostatecznie kupi linię planowane jest na 31 sierpnia. Władze gotowe są sprzedać 100 proc. akcji linii, jednakże pod warunkiem, że przewoźnik pozostanie firmą indyjską. A to oznacza, że gdyby rzeczywiście Singapore, Lufthansa i Etihad zdecydowały się na przejęcie indyjskiego konkurenta, to mogą jedynie kupić 49 proc. akcji i poszukać sobie miejscowego partnera do tego biznesu. Mało jest jednak prawdopodobne, gdyby rzeczywiście na liście chętnych do przejęcia AI była niemiecka Lufthansa, czy singapurskie Singapore Airlines, czy Etihad z Abu Zabi. Te trzy linie skorzystały z pomocy państwa i rozwijanie biznesu za pieniądze podatników byłoby w tych krajach raczej źle widziane, ponieważ publiczne pieniądze zostały udostępnione na podtrzymanie istnienia, a nie na ograniczanie konkurencji.
Czytaj także: Indie chcą ponownie sprywatyzować narodowego przewoźnika
W tej sytuacji najbardziej prawdopodobnym i naprawdę zainteresowanym kandydatem do przejęcia jest hinduski konglomerat Tata Group, który (według nieoficjalnych informacji) chciałby całą transakcję zakończyć do 31 grudnia 2020, a proces przekazywania przewoźnika przez państwo miałby się rozpocząć 30 listopada. Według dostępnych informacji Tata już rozpoczął wnikliwe badanie sytuacji finansowej (due dilligence) Air India i za kilka dni ma złożyć ostateczną ofertę. Razem z AI rząd chce sprzedać także niskokosztowego Air India Express oraz nieruchomości należące do przewoźników.
Dla Tata Group nie będzie to nowy biznes. Grupa posiada już 51 proc. udziałów w niskokosztowym Air Asia India, oraz znaczny pakiet akcji w linii Vistara – joint venture z Singapore Airlines. W Delhi pojawiły się już spekulacje, że Tata będzie chciała skonsolidować cały biznes lotniczy, a być może nawet pójść o krok dalej i stworzyć dużą grupę turystyczną , ponieważ posiada także sieć hoteli Taj, a skład której wchodzi legendarny Taj Mahal w Mumbaju.