To blisko 12-kilometrowy fragment trasy S8 na odcinku Salomea–Wolica, omijającej ciasny Raszyn i wiecznie zakorkowane Janki. W godzinach szczytu kierowcy mogą tam tracić nawet kilkadziesiąt minut.
Obecnie na odcinku od węzła Opacz do węzła Janki Małe ułożonych jest już 40 proc. warstwy podbudowy bitumicznej, a także 40 proc. warstwy wiążącej. Jak wskazują eksperci, wykonawca inwestycji – firma Strabag – prawdopodobnie mógłby ją dokończyć już wiosną przyszłego roku, a więc jeszcze przed terminem, określonym w umowie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) na koniec przyszłego roku.
Ze źródeł zbliżonych do obu stron kontraktu wynika, że termin wcześniejszego zakończenia robót był jeszcze latem bardzo poważnie brany pod uwagę. Jednak teraz zarówno Strabag, jak i GDDKiA nie chcą się na ten temat wypowiadać.
– Prace postępują zgodnie z umową. O terminy oddania trasy proszę pytać zamawiającego – poinformowała Ewa Bałdyga ze Strabaga.
Z kolei rzeczniczka mazowieckiego oddziału GDDKiA Agnieszka Stefańska zaznacza, że Dyrekcja nie może wymagać od wykonawcy przyspieszenia prac. – Ze swojej strony robimy wszystko, aby wspomagać realizację inwestycji dla jak najszybszego udostępnienia trasy kierowcom – twierdzi Stefańska.