- Nie jesteśmy w stanie jej wydłużyć, bo nie mamy wolnych samolotów - powiedział "Rzeczpospolitej" prezes Ryanaira, Michael O'Leary.
Ryanair ogłosił jednocześnie 33 nowe połączenia z Polski w sezonie letnim. Najwięcej bo 8 nowych tras z lotniska w Modlinie, między innymi do Madrytu latem Ryanair chce latać 5 razy w tygodniu, a do Aten raz dziennie.
Jednocześnie jednak Michael O'Leary nie wyklucza powrotu na lotnisko Chopina w Warszawie i stworzenie takiej sieci połączeń, jak jest to we Włoszech, Belgii, czy Grecji, gdzie lata i do głównych portów i do niskokosztowych.
- Jednej rzeczy nie jestem w stanie zrozumieć. Jak to jest w Polsce, że lotniska w Modlinie i w Warszawie mają jednego właściciela. One powinny ze sobą konkurować - mówi szef Ryanaira.
- Dwa - trzy lata temu zapytany o latanie na stałe z lotniska Chopina powiedziałbym: nigdy w życiu. Dzisiaj już nie jestem taki pewien. A może nawet powiedziałbym, że coraz częściej o tym myślę. Po pierwsze, bo LOT wcześniej czy później znów wpadnie w kłopoty. Dzisiaj żadna linia linia nie może przetrwać, jeśli ma takie wysokie koszty i stara się konkurować niskimi taryfami. I pewnie wybierzemy taką strategię, jak w Rzymie, czy Brukseli, że będziemy latać i na lotnisko niskokosztowe i na główne. Dla mnie jednak pomysłem całkowicie niezrozumiałym jest wspólna własność lotniska w Modlinie i w Warszawie. Nie wolno oddawać lotniska taniego we własność drogiemu, bo one powinny ze sobą konkurować. Ale niestety jest tak, że jeśli politycy zabierają się za biznes, wychodzi z tego katastrofa - mówi prezes Ryanaira.