Kiedy Ryanair zaczynał negocjacje z lotniskiem w Modlinie o przedłużeniu umowy na kolejnych osiem lat, pojawiła się groźba zmniejszenia siatki nawet o 30 proc. Teraz poinformował pan, że tej zimy będzie to 10 proc. mniej, a negocjacje trwają. Czyli jednak lotnisko ustąpiło?
Nikt nie ustąpił. Zmniejszamy połączenia z Modlina o 10 proc. tej zimy, latem 2023 r. cięcia będą głębsze. Ale jeśli Modlin zdecyduje się na podwyższenie opłat, będziemy dalej zmniejszać operowanie z tego portu. Jeśli lotnisko zmieni zdanie, wrócimy z lotami. Gdybyśmy się porozumieli, siatka z Modlina z obecnych 51 kierunków zwiększyłaby się przynajmniej o 20 proc.