Reklama

Polskie porty do rozbudowy. Mają być silniejsze na Bałtyku

Rozbudowa zdolności przeładunkowych Gdańska, Gdyni, Szczecina i Świnoujścia będzie zwiększać ich konkurencyjność na całym Bałtyku.

Aktualizacja: 09.08.2018 06:43 Publikacja: 08.08.2018 21:00

?Do terminalu DCT Gdańsk przypłynęły w ub. tygodniu dwie nowe suwnice, największe tego typu na Bałty

?Do terminalu DCT Gdańsk przypłynęły w ub. tygodniu dwie nowe suwnice, największe tego typu na Bałtyku. Zwiększą możliwości przeładunkowe DCT. Ich montaż potrwa do końca tego roku

Foto: materiały prasowe

Polskie porty na Bałtyku biją kolejne rekordy w przeładunkach. Pierwsze półrocze 2018 r. przyniosło duży dwucyfrowy wzrost, w dodatku wypracowany po bardzo dobrym roku ubiegłym. W Gdańsku przeładowano 25,1 mln ton towarów, o 35 proc. więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej. Osiągnięty wynik, o jedną piątą lepszy od wcześniejszych prognoz, plasuje gdański port na czwartej pozycji w rankingu największych portów na Bałtyku, przed Kłajpedą, a za Primorskiem, w którym przeładunki w pierwszych sześciu miesiącach roku zmalały o 15 proc.

Czytaj także: Gdańsk zapowiada budowę nowego portu

Jeśli Gdańsk utrzyma obecną dynamikę wzrostu, teraz najwyższą na Bałtyku, będzie się mógł przesunąć na miejsce trzecie, tuż za Petersburgiem. Tymczasem jeszcze w styczniu tego roku był dopiero szósty. – Trzeba pamiętać, że obecne rekordy przeładunków bijemy, korzystając z istniejącej infrastruktury – podkreśla Łukasz Greinke, prezes Morskiego Portu Gdańsk (ZMPG).

A w realizacji są duże inwestycje podnoszące zdolności przeładunkowe i poprawiające konkurencyjność. – Zakładamy, że dzięki nim roczny wynik przeładunków może w przyszłości sięgnąć 100 mln ton – dodaje Greinke.

Reklama
Reklama

Dobra koniunktura

Znaczący, 12-proc., wzrost odnotował w przeładunkach zespół portów Szczecin-Świnoujście, przez który w pierwszej połowie 2018 r. przeszło 14 mln ton towarów. Dobrze wypadła również Gdynia, gdzie przeładowano 11,5 mln ton, o 11 proc. więcej niż przed rokiem. Według Adama Mellera, prezesa Morskiego Portu Gdynia, cały 2018 r. będzie czasem kolejnych rekordów. Szybko rosną także przeładunki kontenerów w największym terminalu na Bałtyku – DCT Gdańsk. W pierwszych sześciu miesiącach przeszło przezeń 952,5 tys. TEU (odpowiednik standardowych kontenerów 20-stopowych), o prawie 38 proc. więcej niż w tym czasie rok wcześniej. Z kolei lipiec przyniósł najlepszy miesięczny wynik w historii: 170,3 tys. przeładowanych kontenerów.

Wysokie tempo wzrostu to z jednej strony efekt dobrej koniunktury gospodarczej, z drugiej – inwestycji realizowanych dla zwiększenia pojemności portów.

Wpłyną większe statki

W tym tygodniu do terminalu DCT przypłynęły kolejne suwnice nabrzeżowe, największe na Bałtyku. Z kolei w ub. roku terminal uruchomił drugie nabrzeże pozwalające na zwiększenie dotychczasowych możliwości przeładunkowych blisko dwukrotnie – do poziomu 3 mln kontenerów rocznie. Zarząd DCT zakłada, że wielkość przeładunków na koniec 2018 r. powinna sięgnąć 1,9 mln kontenerów, a niewykluczone, że będzie jeszcze wyższa. Na przełomie września i października przez port ma przejść 10-milionowy kontener.

W Gdańsku podpisano właśnie trzy umowy warte łącznie ponad 105 mln zł na projekty realizowane z funduszy CEF. Dotyczą pogłębienia toru wodnego i przebudowy nabrzeży. Ich realizacja zakończy się w 2020 r. Do tego czasu inwestycje w Porcie Gdańsk będą kosztować ok. miliarda złotych. Zaczyna się także budowa parkingu buforowego. Będzie gotowy jeszcze w tym roku. – Pozwoli na lepszą kontrolę ruchu oraz oszczędność czasu spedytorów i gestorów ładunków. Zyskamy też możliwość realnego zarządzania ruchem kołowym na terenie portu wewnętrznego – mówi Marcin Osowski, wiceprezes ZMPG.

W Gdyni jednym z najważniejszych przedsięwzięć jest teraz budowa nowego terminalu promowego. Rozbudowywane będą także m.in. stanowiska do przeładunków paliw płynnych. Inwestycja ma być ukończona w połowie przyszłego roku. Z kolei w zespole portowym Szczecin-Świnoujście do najważniejszych inwestycji należeć będzie pogłębienie toru wodnego. Natomiast w samym Świnoujściu zaplanowano m.in. przystosowanie infrastruktury terminalu promowego do obsługi transportu intermodalnego oraz budowę w porcie zewnętrznym stanowiska dla statków zajmujących się transportem LNG. W najbliższych latach inwestycje w poprawę i rozwój infrastruktury portowej mają sięgnąć 1,5 mld zł.

Czas specjalizacji

Portowe inwestycje mają nie tylko poprawić zdolności przeładunkowe, ale także zwiększyć atrakcyjność portów dla kontrahentów. Przykładowo Gdynia chce być w regionie liderem usług promowych, a nowy terminal ma umożliwić rozwój Autostrady Morskiej Gdynia–Karlskrona. Z kolei Gdańsk inwestuje w obsługę ruchu turystycznego, który w ub. roku przyniósł mu przeszło 1 mln zł przychodów.

Reklama
Reklama

Ale problemem pozostają wąskie gardła w dostępie do portów. Sytuację ma poprawić realizacja projektów obejmujących m.in. poprawę dostępu pociągów do portów w Gdyni i Gdańsku, prace na linii pomiędzy Bydgoszczą a Trójmiastem oraz na odcinku Gdynia Chylonia–Słupsk i Zduńska Wola–Tczew.

Węgiel na fali

O tym, ile towarów będzie przechodzić przez porty w kolejnych latach, zadecyduje także sytuacja gospodarcza. Obecnie dobra koniunktura sprzyja wysokiemu wzrostowi. W ostatnim czasie widać to np. w przypadku węgla: w Gdańsku przeładowano niemal 3,5 mln ton. To prawie 67 proc. więcej niż w I półroczu 2017 r. W Gdyni przeładunki węgla i koksu zwiększyły się o połowę, natomiast przeładunki drewna wzrosły dziesięciokrotnie. W zespole portowym Szczecin-Świnoujście przeładunki węgla i rudy metali zwiększyły się odpowiednio o 90,4 oraz 23,8 proc.

– To wynik wyraźnego ożywienia gospodarczego w kraju – komentuje Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Zwiększają się także ilości przechodzących przez porty paliw płynnych. Tylko Gdańsk przeładował od stycznia do końca czerwca 8 mln ton, co daje wzrost o prawie 31 proc.

Adam Żołnowski członek zarządu DCT Gdańsk

Wzrost przeładunków jest odzwierciedleniem siły polskiej gospodarki oraz rozwoju wymiany handlowej na Bałtyku. DCT zostało tak zaprojektowane, by obsługiwać największe statki kontenerowe na świecie. Obecnie realizujemy projekt rozbudowy wart prawie 250 mln zł. 4 sierpnia do naszego nabrzeża zawinął statek z dwoma supernowoczesnymi suwnicami. Ich montaż potrwa do końca tego roku. Dzięki tej inwestycji moce przeładunkowe DCT wzrosną. Czekamy na modernizację tras kolejowych, które umożliwią efektywny transport kontenerów z Gdańska do Czech i Słowacji. Teraz ten rynek jest głównie obsługiwany przez porty niemieckie.

Bogdan Ołdakowski prezes Actia Forum, sekretarz generalny Organizacji Portów Bałtyckich

Wzrost przeładunków w polskich portach wyróżnia się dużo wyższą dynamiką w porównaniu z portami bałtyckimi i europejskimi. Podstawowa przyczyna jest taka, że polskie porty obsługują szybko rosnący rynek wewnętrzny i – w niektórych segmentach – także Europę Centralną. Należy też pamiętać o nowych ładunkach, np. LNG w Świnoujściu, których w polskich portach kilka lat temu nie przeładowywano. Ale polskie porty w skali bałtyckiej i europejskiej mają sporo do nadrobienia. Dla porównania rynek kontenerów w portach europejskich to ok. 70 mln TEU rocznie, na Bałtyku to ok. 9 mln. Udział polskich portów w rynku będzie jednak szybko rósł ze względu na wyższy spodziewany wzrost popytu na usługi przeładunkowe.

Transport
Jak PPL będzie finansował CPK. Docelowo udziały wzrosną z 49 do 100 proc.
Transport
Premier Tusk ogłasza nową nazwę CPK. Teraz lotnisko w Baranowie to „Port Polska”
Transport
Brama lotnicza do Europy Środkowej niepotrzebna. Przeszkodziło CPK?
Transport
Linia metra M2 zostanie przedłużona. Trzy nowe stacje w Ursusie
Transport
Huśtawka nastrojów na akcjach PKP Cargo. KNF analizuje transakcje
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama