Aktualizacja: 17.02.2019 21:00 Publikacja: 17.02.2019 21:00
Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki MZub Marian Zubrzycki
Kiedy pociągi pasażerskie – choć nieznacznie – ale poprawiają punktualność (w końcu ub. roku o 1 proc.), towarowe opóźniają się coraz bardziej. W czwartym kwartale 2018 r. na czas do końcowej stacji przyjechała zaledwie jedna trzecia składów. Jeszcze gorzej wygląda poziom punktualności pociągów towarowych kursujących w ruchu międzynarodowym: w ostatnich trzech miesiącach ub. roku spadł do zaledwie 24,5 proc. z 29,3 proc. w pierwszym kwartale 2018 r.
Opóźnienia są gigantyczne i w dodatku rosną z kwartału na kwartał. Jeśli w okresie styczeń–marzec ub. roku ich średni czas wynosił 544 minuty, to w kolejnych trzech miesiącach zwiększył się do 628 minut. To jednak nic w porównaniu z czwartym kwartałem, w którym przekroczona została kolejna bariera – 709 minut. Jak podaje Urząd Transportu Kolejowego, łączna liczba pociągów opóźnionych w miejscu docelowym zwiększyła się z 54,8 tys. na początku ub. roku do 63,4 tys. w jego końcu. Natomiast udział opóźnionych składów w łącznej liczbie uruchomionych przez przewoźników urósł z 46,6 proc. do 52,4 proc.
Otwieramy program „Polskie morze”, którego pierwszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa Bałtyku — zapowied...
Republiki bałtyckie nie zbudowały na czas linii kolejowej, która umożliwiłaby transport wojsk NATO w przypadku w...
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas