Konkurencja w międzymiastowych przewozach pasażerskich nabiera rumieńców. Walczyć z pendolino i Polskim Busem będzie estoński przewoźnik Lux Express. W pierwszym tygodniu marca zacznie kursować pomiędzy Warszawą a Krakowem, później obejmie zasięgiem kolejne połączenia między dużymi miastami.
Właściciel i prezes firmy Hannes Saarpuu zapowiedział we wtorek w Warszawie, że bilety będą kosztowały maksymalnie 59 złotych. Pasażerowie mają podróżować komfortowymi autokarami z dużą ilością miejsca na nogi, wyposażonymi w indywidualne gniazdka elektryczne, darmowe Wi-Fi oraz multimedialne ekrany w oparciach foteli.
– Naszym celem jest wprowadzenie nowego standardu na rynku przewoźników autobusowych. Udowodnimy, że podróż autobusem może być zarówno komfortowa, jak i dostępna cenowo – zapowiedział Saarpuu.
Estońska firma już kursuje przez Polskę tanią linią autokarów Simple Express. Jeżdżą na trasie Wilno–Warszawa–Berlin oraz Wilno–Warszawa–Wrocław–Praga. Oferta Lux Express ma być tymczasem kierowana głównie do klientów biznesowych. Dla nich dedykowany będzie program lojalnościowy obniżający cenę w miarę wzrostu liczby podróży. Firma zapowiada także zniżki dla pozostałych klientów, np. dzieci i osób starszych.
Lux Express Grupp chwali się inwestycjami wartości ponad 3,2 mln euro, jakie wydała na nowe autokary w ostatnich latach. Obecnie estońska firma posiada 65 pojazdów. W ubiegłym roku przewiozły ponad 1,6 mln osób, co dało spółce 2,5 mln euro zysku, niemal dwukrotnie wyższego niż rok wcześniej.