Lotniska idą na rekord

Przyszły rok także zapowiada się optymistycznie, bo wtedy, już od stycznia z nowymi kierunkami, chociaż głównie z Warszawy, ruszy LOT.

W ostatni piątek po 5-letniej przerwie na trasę Lotnisko Chopina w Warszawie — paryskie Orly wróciła niskokosztowa Transavia. Daje to pasażerom latającym między Paryżem a Warszawą możliwość tańszej podróży, niż oferowały to dotychczas LOT i Air France.

Herve Kozar, dyr. handlowy Transavii nie ukrywa, że jeśli wyniki finansowe tego połączenia spełnią jego nadzieje, to linia przymierzy się do lotów na trasie Paryż-Kraków. Cena przelotu w jedną stronę zaczynają się od 35 euro.

W I półroczu na stołecznym lotnisku odprawiło się 5,173 mln pasażerów, o 7.4 proc więcej, niż rok temu.

—Tylko w czerwcu obsłużyliśmy 1,147 mln pasażerów. To rekord w historii naszego portu — mówił Przemysław Przybylski, rzecznik portu im Chopina.

O doskonałym czerwcu — 400 tys. pasażerów i doskonałym I półroczu — 1,97 mln mówi także Jan Pamuła, prezes krakowskiego lotniska Balice, drugiego co do wielkości portu w Polsce.

— jest to zasługa przede wszystkim nowych połączeń, które wiosną weszły do naszego rozkładu, jak i lepszym wypełnieniem samolotu na trasach obsługiwanych już wcześniej — powiedział „Rzeczpospolitej" prezes krakowskiego portu.

Najlepszy wynik w Krakowie odnotowano 28 czerwca, kiedy to odprawiono 17 tys. pasażerów, o 1,5 tys. więcej, niż wynosił poprzedni rekord.

Przy tym po upadku Eurolotu zmalała liczba lotów krajowych, ale port zrekompensował sobie to większym o 9,1 proc. ruchem zagranicznym.

Bardzo dobre wyniki, także najlepsze w historii, ma także katowicki port w Pyrzowicach, gdzie od początku roku odprawiono 1,27 mln osób, o 1,5 proc więcej niż w ciągu pierwszych 6 miesiącu 2014.

Dobre wyniki mają także mniejsze lotniska — Lublin, oraz Łódź, która oficjalnie dane poda dopiero w nadchodzącym tygodniu. W przypadku Łodzi impuls do rozwoju dała słoweńska Adria, która stamtąd lata do Monachium i Amsterdamu.