Ministerstwo Transportu Rosji poinformowało, że pracuje nad takim rozwiązaniem, by zwiększyć rosyjski eksport do Europy i zmniejszyć zależność od Warszawy w związku z „niestabilną polityką polskich kolegów". Partnerem w tym projekcie ma być duńska firma DFDS – przewoźnik promowy ze 150-letnią tradycją.
„Trasa zostanie tak opracowana, aby bezpiecznie i sprawnie dostarczyć tiry z towarami, a przy tym stworzyć komfortowe warunki dla kierowców" – głosi komunikat ministerstwa.
Rosjanie i Duńczycy chcą podpisać memorandum do końca roku. Nie wiadomo, ile promów będzie przewozić rosyjskie tiry.
Wskutek swojej polityki Rosja ma kłopoty z transportem towarów nie tylko przez Polskę, ale też Ukrainę. Na początku roku rosyjskie tiry stanęły na polskiej granicy. Była to odpowiedź Warszawy na ograniczenie wjazdu polskich ciężarówek do Rosji. W lutym taka sama sytuacja pojawiła się na granicy Rosji i Ukrainy.
Kompromis Polska i Rosja osiągnęły dopiero na początku kwietnia. Zgodnie z podpisanym porozumieniem Polska i Rosja wydzieliły sobie po 170 tys. pozwoleń, z tego po 30 tys. to pozwolenia na wjazd dla tirów z krajów trzecich.