Artur Ilgner: Marionetki Terleckiego
Nie milkną, i słusznie, komentarze po przaśnych słowach wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, w młodości krakowskiego hipisa o ksywce "Pies". Dlaczego Canis lupus familiaris, tego żaden z jego znajomków nie tłumaczy. Za moich młodych lat mówiło się "pies na baby" - i każdy wiedział o co chodzi.