Irańczycy, w odwecie za zabicie przez Amerykanów gen. Kasema Sulejmaniego, wystrzelili w kierunku dwóch baz w Iraku, w których stacjonują amerykańscy żołnierze, 22 rakiety. W ataku prawdopodobnie nikt nie zginął.
- Oczywiście potępiamy atak na irackie bazy wojskowe, w których stacjonują wojska koalicyjne - powiedział Johnson na forum Izby Gmin.
- Iran nie powinien powtarzać takich lekkomyślnych i groźnych ataków, musi zamiast tego dążyć do deeskalacji - dodał.
Na pytanie lidera opozycji, Jeremy'ego Corbyna, czy dysponuje jakimiś dowodami, które wskazywałyby, że atak USA, w którym zginął gen. Kasem Sulejmani, był legalny, Johnson odparł, że "nie należy do Wielkiej Brytanii rozstrzyganie legalności tej operacji".
- Większość rozsądnych ludzi przyjmie to, że USA mają prawo chronić swoich baz i swojego personelu - powiedział Johnson dodając, że Sulejmani dostarczał improwizowanych ładunków wybuchowych, które były wykorzystywane przeciwko brytyjskim żołnierzom.