W Kalifornii wybuchło już 14 groźnych pożarów. Objęły one obszar ponad 800 kilometrów kwadratowych. Niedaleko San Bernardino, na wschód od Los Angeles, spłonęła cała miejscowość.

Pożary strawiły już co najmniej 655 domów mieszkalnych i 168 przedsiębiorstw . Z zagrożonych terenów ewakuowano ponad 265 tysięcy ludzi.

Z pożarami walczy kilka tysięcy strażaków i członków Gwardii Narodowej. Akcję utrudnia ciepły i suchy wiatr, wiejący z prędkością dochodzącą do 100 kilometrów na godzinę.

Rok 2007 jest najsuchszym w Los Angeles od roku 1877, gdy zaczęto robić pomiary opadów.