Hiszpański Kongres Deputowanych przyjął ustawę o pamięci historycznej, której celem jest rehabilitacja ofiar wojny domowej po stronie republikanów. Przeciw głosowała prawicowa opozycja. Oskarża socjalistyczny rząd o prowadzenie nieczystej gry polegającej na przedstawianiu wszystkich przeciwników ustawy jako frankistów.Zdaniem Partii Ludowej (PP) taka ustawa jest w ogóle Hiszpanii niepotrzebna. Zrywa z zasadą przyjętą w czasie przechodzenia od dyktatury do demokracji i szkodzi pojednaniu narodowemu.
Z tą oceną nie zgadza się wicepremier Maria Teresa Fernandez de la Vega. Otwierając w środę debatę parlamentarną, podkreślała, że ktoś, kto uważa się za demokratę, nie znajdzie w ustawie ani jednego wersu, którego nie mógłby poprzeć. Ustawa – mówiła – „pozostawia historię historykom”, „sędziom to, co należy do kompetencji sędziów”. Przede wszystkim jednak uznaje prawo każdego człowieka do „zrekonstruowania własnej biografii”.
Przede wszystkim jednak uznaje za niesprawiedliwe i nielegalne wszystkie wyroki, sankcje i środki przemocy stosowane – z powodów politycznych, ideologicznych i religijnych – w czasie wojny domowej (1936 – 1939) i dyktatury generała Franco. Tak jak trybunały i sądy z czasów wojny domowej. Poszkodowani, ich małżonkowie i krewni mogą się obecnie ubiegać o status pokrzywdzonego. Nie oznacza to jednak prawa do odszkodowania. Władze mają natomiast ułatwić rodzinom odnalezienie osób zaginionych (z ekshumacją włącznie) i zapewnić wszystkim zainteresowanym dostęp do archiwów publicznych.
Trzeba będzie usunąć herby, godła i tablice upamiętniające rebelię wojskowych, wojnę domową i represje z czasów dyktatury. Nakaz nie dotyczy pamiątek ściśle prywatnych oraz podlegających ochronie z powodów artystycznych czy religijnych. Oznacza to, że sankcje za nieusunięcie symboli nie dotkną Kościoła katolickiego. Instytucjom, które nie zastosują się do przepisów, mogą być odebrane państwowe dotacje.
Valle de los Caidos (Dolina Poległych), mauzoleum ofiar wojny domowej, które zginęły z rąk republikanów (40 km od Madrytu), ma być traktowane jak wszystkie miejsca kultu religijnego i cmentarze. Nie będzie można organizować tam imprez o charakterze politycznym ani służących gloryfikacji wojny domowej i frankizmu.