Somalijscy piraci dostali rekordowy okup

Ponad trzy miliony dolarów za statek. Po pięciu miesiącach negocjacji piraci opuścili m/s „Fainę”. Załoga wraz z wartym 30 milionów dolarów ładunkiem – w tym czołgami T72 – odpłynęła w stronę Kenii

Publikacja: 06.02.2009 02:43

Somalijscy bandyci zajęli „Fainę” 25 września ubiegłego roku. „Zobaczyliśmy duży statek, to go zatrzymaliśmy” – opowiadał gazecie „New York Times” rzecznik piratów Sugule Ali. Nawet najbardziej doświadczeni naśladowcy Czarnobrodego musieli być zdziwieni, gdy zobaczyli w ładowniach 33 czołgi T72, granatniki i amunicję.

Piraci oszacowali, że w ich ręce wpadła broń o wartości

30 mln dolarów. Zażądali 20 mln okupu. Po kilku miesiącach negocjacji, obserwowani przez okręt amerykańskiej marynarki wojennej i obawiający się próby odbicia statku, zgodzili się uwolnić go wraz z 20-osobową załogą za 3,2 mln dolarów.

– To największy okup, jaki kiedykolwiek otrzymali somalijscy piraci – podkreśla w rozmowie z „Rz” szef rosyjskiego portalu Morski Biuletyn SowFraxt Michaił Wojtienko. – Nawiązałem kontakt z właścicielem „Fainy”. Statek weźmie teraz kurs na Kenię, popłynie do portu Mombasa, gdzie dostarczy czołgi i broń – dodaje Wojtienko.

Nie wiadomo, gdzie ostatecznie trafią czołgi, bo choć władze w Nairobi przekonują, że kupiono je dla armii kenijskiej, to najprawdopodobniej prawdziwymi odbiorcami są przywódcy z południowego Sudanu (z powodu embarga nie można sprzedawać tam broni).

To już drugi w tym roku tak wielki okup, który trafił do kieszeni piratów. W styczniu za tankowiec „Sirius Star” dostali 3 mln dolarów. – W ciągu dwóch, trzech lat średnia wartość okupu zwiększyła się z 200 – 500 tysięcy dolarów do ponad miliona dolarów za statek – tłumaczy „Rz” Roger Middleton, ekspert ds. Somalii z brytyjskiego ośrodka Chatham House. Jego zdaniem to właśnie przez wysokie okupy i bezprawie w Somalii rośnie liczba ataków na statki.

Międzynarodowe Biuro Morskie (IMB) alarmuje: w 2008 r. piraci atakowali 293 razy, najczęściej od 1992 r., gdy powstało IMB. Przez kilka lat zmieniły się nie tylko kwoty okupów, ale i sposób ich przekazywania. – Od kilku lat właściciele statków nie mogą już przelać pieniędzy do Somalii. Muszą przekazać okup w gotówce, na przykład tylko w banknotach studolarowych. W tym celu wynajmują najczęściej byłych komandosów, którzy przekazują pieniądze bezpośrednio piratom lub na przykład zrzucają je ze śmigłowca przyczepione do balonu – mówi Middleton.

Dlaczego byli komandosi nie mogą odbić statku? – Piratów można stosunkowo łatwo odpędzić podczas ataku, ale jeśli już zajmą pokład, odbicie statku bez narażenia zdrowia i życia załogi jest bardzo trudne – tłumaczy kmdr por. rez. Krzysztof Kubiak, specjalista ds. bezpieczeństwa.

Uprowadzenie „Fainy” sprawiło, że piratami zainteresowały się NATO, Rosja, Chiny i Indie. W sumie wody wokół Somalii patroluje teraz ponad 20 okrętów wojennych. – W zeszłym roku piratom udawało się zająć mniej więcej połowę atakowanych statków. Po rozpoczęciu międzynarodowej operacji już tylko 20 – 30 procent. Na dłuższą metę marynarka nie może jednak rozwiązać tego problemu – dodaje Roger Middleton.

Somalijscy bandyci zajęli „Fainę” 25 września ubiegłego roku. „Zobaczyliśmy duży statek, to go zatrzymaliśmy” – opowiadał gazecie „New York Times” rzecznik piratów Sugule Ali. Nawet najbardziej doświadczeni naśladowcy Czarnobrodego musieli być zdziwieni, gdy zobaczyli w ładowniach 33 czołgi T72, granatniki i amunicję.

Piraci oszacowali, że w ich ręce wpadła broń o wartości

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1184
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Trump podarował Putinowi czas potrzebny na froncie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1182
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1181