Talibowie winni masakry?

Przywódca pakistańskich talibów Baituallah Mehsud twierdzi, że to jego ugrupowanie jest odpowiedzialne za strzelaninę w centrum dla imigrantów w amerykańskim Binghampton. FBI zaprzecza

Aktualizacja: 06.04.2009 03:03 Publikacja: 04.04.2009 10:02

Talibowie winni masakry?

Foto: AFP

FBI wykluczyło możliwość, by przywódca pakistańskich talibów za atakiem.

- Opierając się na dowodach możemy stanowczo odrzucić to twierdzenie - powiedział rzecznik FBI Richard Kolko.

- Biorę na siebie odpowiedzialność. To byli moi ludzie. To nasza reakcja na amerykańskie ataki - powiedział Mehsud w rozmowie telefonicznej.

W budynku Amerykańskiego Stowarzyszenia Obywatelskiego (ACA), które prowadzi szkolenia dla obcokrajowców starających się o amerykańskie obywatelstwo, rozpoczęły się właśnie zajęcia. Najprawdopodobniej nikt nawet nie zwrócił uwagi, gdy ktoś zaparkował ciemny samochód przy tylnych drzwiach, blokując wyjście.

Chwilę potem uzbrojony w karabin i pistolet mężczyzna ubrany w zieloną, nylonową kurtkę wkroczył do środka frontowymi drzwiami i zaczął strzelać. Zginęło 14 osób, 35 zostało rannych. Mężczyzna popełnił samobójstwo.

Na początku tygodnia Mehsud przyznał się też do krwawego ataku na środek szkoleniowy policji w mieście Lahaur na wschodzie Pakistanu. Ostrzegł następnie przed atakami terrorystycznymi w Waszyngtonie, które miały "zadziwić świat".

FBI wykluczyło możliwość, by przywódca pakistańskich talibów za atakiem.

- Opierając się na dowodach możemy stanowczo odrzucić to twierdzenie - powiedział rzecznik FBI Richard Kolko.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1087
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1086
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1085
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1084
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1083