Susanne Wiest jest wątłą kobietą w średnim wieku. W swym mieszkaniu w Greifswaldzie prowadzi niewielkie przedszkole. Ma wykształcenie opiekunki i pierwsza przyznaje, że niewiele wie o ekonomii, finansach, polityce i socjologii. Wie jednak, że cały niemiecki system społeczno-ekonomiczny wymaga gruntownej przebudowy, i ma receptę, jak to zrobić. Wczoraj stanęła przed komisją petycji Bundestagu, prezentując swą ideę uzdrowienia Republiki Federalnej Niemiec.
– Konieczne jest wprowadzenie bezwarunkowego dochodu podstawowego dla wszystkich bez wyjątku obywateli naszego kraju. Aby prowadzić godne życie, każdy dorosły powinien otrzymywać od państwa półtora tysiąca euro miesięcznie, nieletni – tysiąc. – tłumaczyła przez dwie godziny kilkudziesięciu posłom komisji petycji niemieckiego parlamentu.