Promocja miałaby się odbywać podczas zajęć wychowania seksualnego we wszystkich szkołach w stanie Wisconsin, które prowadzą takie lekcje. Ustawa została przyjęta przez stanowy Senat dzięki republikanom stosunkiem głosów 17: 15 i zapewne niebawem wejdzie w życie. Zgromadzenie stanowe, do którego teraz trafi, jest zdominowane przez republikanów.

Tym samym władze Wisconsin zmienią prawo wprowadzone wcześniej przez demokratów, które promowało edukację seksualną w szkołach, ale nie małżeństwo. Dlatego na wieść o propozycji republikanów demokraci natychmiast zaczęli bić na alarm. Ich zdaniem takie lekcje doprowadzą do wzrostu chorób przenoszonych drogą płciową i niechcianych ciąż u nastolatek. – Pytanie, czy chcemy, żeby dzieci uczyły się o seksie w szkołach, czy z Google'a – powiedział demokratyczny senator Chris Larson.

Nowa ustawa nakazuje, by szkoły uczyły, że abstynencja seksualna to najlepszy sposób na uniknięcie ciąży lub choroby. Podczas lekcji ma być też mowa o rodzicielstwie, porodzie i korzyściach z małżeństwa.