Według ekspertów pornozemsta staje się, nie tylko w USA, coraz częstszym zjawiskiem. Polega ona na publikowaniu w sieci nagich zdjęć byłej partnerki lub byłego partnera, często z podaniem nazwiska, miejsca zamieszania, a nawet numeru telefonu. Nosi nazwę „pornozemsty", bo jest to najczęściej zemsta za zerwanie związku.
Do tej pory tylko jeden stan w USA – New Jersey – zdelegalizował ten proceder. W wielu stanach ofiary pornozemsty podają sprawców do sądu w procesach cywilnych, teraz jednak Kalifornia zdecydowała się ścigać sprawców w procesach karnych.
Część działacz praw obywatelskich protestuje przeciwko takim zmianom w prawie twierdząc, że oznacza to ograniczenie wolności słowa. Z tego właśnie powodu podobne zapisy odrzuciły w zeszłym roku parlament stanowy Florydy oraz Sąd Najwyższy stanu Missouri.