Protestujący przeciw maseczkom w szkołach rodzice uważają, że obowiązkowe zasłanianie twarzy w placówkach edukacyjnych nie ma sensu. Argumentują to tym, że z obowiązujących obecnie rozporządzeń wynika, że noszenie maseczek będzie obowiązkowe na szkolnych korytarzach oraz na salach do wychowania fizycznego, ale nie w klasach.
Rodzice protestują także przeciwko tworzeniu pomieszczeń, w których będą umieszczane dzieci, u których podejrzewa się zakażenie koronawirusem do czasu odebrania ich ze szkoły przez rodziców. Jeżeli rodzice odbiorą potencjalnie zakażone dziecko za późno, będą karani grzywną.