Nowe sudoku nazywa się hidato. Hida to po hebrajsku „zagadka", ze względu na podobieństwo do japońskiej łamigłówki, hidato nazywa się czasami także hidoku. Zabawa polega na wypełnieniu diagramu liczbami tak, by można było je połączyć jedną, nieprzerwaną linią od najmniejszej do największej.
Rozwiązanie jest zawsze tylko jedno. W diagramie hidato zawsze podane są liczby, które zaczynają i kończą ciąg oraz kilka pomocniczych ułatwiających znalezienie odpowiedniego połączenia. Zagadkę wymyślił Gyora Benedek, matematyk z Izraela. Przed dziesięcioma laty pomysł przyszedł podobno podczas nurkowania. Wokół Benedeka pływały małe rybki, które poruszały się z zawrotną prędkością. Matematyk przyglądał im się z zaciekawieniem uświadamiając sobie w pewnym momencie, że śledzenie ich ruchów jest jak szukanie właściwej ścieżki w gąszczu wielu informacji. Nie wiadomo, gdzie rybki mogą się znajdować w danej chwili, ale jeżeli chwilę się prześledzi ich wcześniejsze ruchy, można to przewidzieć.
Pierwsze hidato powstawały w formie kwadratowej, dziś Benedek konstruuje wersję opartą na sześciokątach. Nazywa je swoimi ulami i twierdzi, że dzięki większej liczbie ścianek rozrywka jest ciekawsza. Od kilku lat rozmaite gazety ze świata sięgają po łamigłówki nowego typu. Jeżeli chcecie spróbować swoich sił w hidato, przykładowe diagramy znajdziecie pod tym adresem.