Nie były jednak skierowane wobec samej siebie. Pekin wskazywał jako rosnący problem kwestie związane z napięciami wokół Morza Południowochińskiego. Spory o sztuczne wyspy budowane przez Chińczyków oraz powiększająca się obecność wojskowa Armii Ludowo-Wyzwoleńczej wywołują niepokój u państw regionu oraz mobilizują kolejne kwoty z państwowych budżetów. W południowo-wschodniej Azji trwa od ponad roku wyścig zbrojeń.

Na pierwszej stronie wczorajszego wydania główny dziennik armii, "PLA Daily" ostrzegał przed nowymi, nieznanymi wyzwaniami stojącymi już nie tylko przed regionem, ale i całym światem. Mówiono o narastającym chaosie tworzącym klimat do wszczęcia wojny, o skomplikowanej sytuacji bezpieczeństwa morskiego i o konieczności utrzymywania asertywność polityki Pekinu wobec Japonii, Wietnamu, Filipin oraz Stanów Zjednoczonych.

Dziennik zwracał także uwagę na zagrożenia płynące z pozostałych krajów Azji, jak Afganistan, Indie, Mjanma oraz Korea Północna. Za przykład terenu o niestabilnie zapowiadającej się przyszłości stawia się Tajwan. Niedawne manewry chińskiej armii sprawdzały możliwości desantu na wyspę, a żołnierze ćwiczyli opanowywanie budynków wzorowanych na siedzibach tajwańskiego rządu. Armia podtrzymuje zapewniania o chęci niesienia pokoju i ładu tam, gdzie okoliczności będą tego wymagać.

Symbolem chińskiej armii jest czerwona gwiazda w złotej obwódce, przypominająca emblematy z rosyjskich wojskowych pojazdów. W środek gwiazdy wpisane są jeden nad drugim dwa chińskie znaki. To cyfry 8 i 1 umieszczone na gwieździe na cześć powstania w mieście Nanchang, do którego doszło 1 sierpnia (stąd znaki) 1927 roku. Ten moment rozpoczął w Chinach marsz komunistów do władzy.

Obecnie chińska armia jest drugą co do wielkości na świecie. Utrzymuje co prawda 0,18 proc. populacji kraju, ale w przypadku Chin oznacza to 2,3 mln żołnierzy. Do dyspozycji wojska jest jednak rzesza o wiele bardziej liczebna, blisko 750 mln ludzi. Każdego roku w wieku poborowym znajduje się około 20 mln. W obecnych, trudnych dla Azji Południo-Wschodniej czasach pełnych terytorialnych sporów, które łatwo mogą doprowadzić do incydentu dającego początek działaniom zbrojnym, armia musi być w ciągłej gotowości.