Policja wydała nakaz aresztowania drugiego podejrzanego, który przybył do Paryża pociągiem z Belgii - podał Reuters.
Jest bardzo prawdopodobne, że strzelanina to akt terroru - poinformowała paryska policja. Do ataku przyznało się już Państwo Islamskie. W swoim oświadczeniu, opublikowanym przez agencję Amak, zamachowiec przedstawiany jest jako Abu Yusuf al-Belgiki.
Sprawca wysiadł z samochodu i zastrzelił policjanta w radiowozie, który stał na czerwonym śledztwie - poinformował Pierre-Henry Brandet z francuskiego MSW. Następnie uciekając ranił dwóch następnych funkcjonariuszy, zanim został zabity. Sprawca użył do ataku broni automatycznej. Rzecznik MSW zdementował wcześniejsze informacje, jakoby zmarł drugi z rannych policjantów.
Wg policyjnych źródeł zastrzelony mężczyzna znajdował się na "Liście S" ("Fiche S") i był dobrze znany policji. Na Liście S znajdują się osoby uznane za niebezpieczne dla porządku narodowego.
Jeden ze świadków powiedział we francuskiej telewizji BFMTV, że słyszał strzały i widział ciało mężczyzny leżące na ziemi, zanim policja szybko ewakuowała teren.