Ostatni Franco na koniu odjechał do magazynu

Usunięcie okazałego pomnika generała, który rządził Hiszpanią w latach 1939-75, z placu przed siedzibą władz Santanderu zajęło pięć godzin. Pracy pięciu robotników przyglądało się kilkudziesięciu gapiów oraz grupka dziennikarzy i fotoreporterów.

Aktualizacja: 19.12.2008 16:11 Publikacja: 19.12.2008 11:41

Ostatni Franco na koniu odjechał do magazynu

Foto: AFP

Choć moment był historyczny: na ich oczach demontowano ostatni taki pomnik w Hiszpanii, nikt nie demonstrował swoich emocji. No, może z wyjątkiem jednej kobiety, która przyniosła kwiaty.

Mimo problemów ze zdjęciem ważącego pięć ton generała na koniu z kamiennego piedestału, operacja zakończyła się sukcesem i Francisco Franco z brązu odjechał do przechowalni. Tam poczeka na budowę muzeum Kantabrii, którą obiecują ojcowie miasta. - To element historii Santanderu - tłumaczył się prawicowy burmistrz miasta Inigo de la Serna.

Pomnik stał w Santanderze od 1964 roku. Decyzję o jego usunięciu władze stolicy Kantabrii podjęły cztery lata temu. Mówiły, że chcą całkowicie przebudować plac przed swoją siedzibą. Zwlekały jednak z eksmisją generała cztery lata. W tym czasie pomniki Franco znikały w Hiszpanii jeden po drugim. Nie zawsze jawnie, w biały dzień, na oczach obywateli. W 2005 roku generała na koniu, takiego samego jak ten z Santanderu, usunięto potajemnie, pod osłoną nocy, z placu Nuevos Ministerios w Madrycie. Dzień później przy pustym cokole zebrało się kilkuset sympatyków.

Opozycyjna Partia Ludowa oskarżyła socjalistyczny rząd José Zapatero o „niepotrzebne rozdrapywanie ran przeszłości”. Nie przeszkodziło to premierowi w przeforsowaniu ustawy o pamięci historycznej, która zobowiązała - między innymi - władze lokalne do usunięcia wszelkich pamiątek po Franco z miejsc publicznych. Santander nie mógł dłużej czekać.

Dwa lata temu generał na koniu zniknął sprzed Akademii Wojskowej w Saragossie. Ostał się jeszcze Franco bez konia w należącym do Hiszpanii autonomicznym mieście Melilla w Maroku. Ale i jego dni są policzone. Władze parę miesięcy temu zapowiedziały, że go usuną.

A burmistrz miasta Santa Cruz na Teneryfie zmienia nazwy ulic związane z rządami Franco. Zaczął od Rambla General Franco, która od wczoraj nazywa się Rambla de Santa Cruz.

Choć moment był historyczny: na ich oczach demontowano ostatni taki pomnik w Hiszpanii, nikt nie demonstrował swoich emocji. No, może z wyjątkiem jednej kobiety, która przyniosła kwiaty.

Mimo problemów ze zdjęciem ważącego pięć ton generała na koniu z kamiennego piedestału, operacja zakończyła się sukcesem i Francisco Franco z brązu odjechał do przechowalni. Tam poczeka na budowę muzeum Kantabrii, którą obiecują ojcowie miasta. - To element historii Santanderu - tłumaczył się prawicowy burmistrz miasta Inigo de la Serna.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022