Statystyczna Włoszka ma na imię Maria, ma lat 43 i pół. Waży 63 kg, mierzy 164 cm. Nosi rozmiar ubrania 38 – 40, a butów – 38. Umiera w wieku 84 lat.
Przeciętny Włoch ma na imię Giuseppe. Ma 43 i pół roku, waży 80 kg, nosi rozmiar 48, mierzy 174 cm i jak na ten wzrost posiada duże stopy – 43. Żyje 79 lat.
Wynika z tego, że w ciągu ostatnich 100 lat Włosi i Włoszki urośli aż o 10 cm, a od 1990 r. przytyli o 3 kg. Żyją o dwa lata dłużej niż 20 lat temu. Inicjację seksualną panie przeżywają w 17. roku życia, a panowie o rok później. Chodzi jednak o doświadczenia całej populacji. Obecne młode pokolenie robi to o półtora roku wcześniej. Statystyczna włoska para uprawia seks 110 razy do roku i uważa swoje przeżycia na tym polu za satysfakcjonujące (85 proc.). 40 proc. Włoszek używa środków antykoncepcyjnych (dla porównania w USA niemal dwa razy tyle). Włosi i Włoszki opuszczają dom rodziców w wieku 27 i pół roku. Kobieta zawiera małżeństwo, mając 30 lat, z o rok starszym partnerem, czyli o cztery lata później niż w połowie XX wieku. 60 proc. robi to w kościele, tyle samo żąda separacji majątkowej. Włoskie małżeństwa i pary żyjące w wolnym związku posiadają średnio 1,4 dziecka.
W 70 proc. przypadków, gdy rodzice pracują, dziećmi zajmują się dziadkowie, co po części wynika z tego, że tylko 12 proc. włoskich dzieci może liczyć na miejsce w żłobku. W 55 proc. małżeństw co najmniej raz ktoś dopuścił się zdrady. Statystyczne małżeństwo trwa jednak obecnie nie dłużej niż 15 lat (Włosi mogą się rozwodzić dopiero od 1970 r.).
Na 1000 małżeństw 286 kończy się separacją, a 179 rozwodem. Świeża rozwódka ma 43 lata, a rozwodnik – 46. Przy czym w ciągu ostatnich 15 lat liczba separacji wzrosła o 60 proc., a rozwodów aż o 100 proc. Włoska para posiada 1,5 samochodu. Panie jeżdżą tym tańszym za ok. 10 tys. euro. 68,5 proc. małżeństw mieszka we własnym mieszkaniu lub domu, spłacając miesięcznie 800 euro 20-letniego kredytu. Na jedzenie włoska rodzina (rodzice i 1,4 dziecka) wydaje miesięcznie 550 euro. Kobieta, jeśli pracuje, zarabia 1300 euro na rękę miesięcznie, panowie – o 30 proc. więcej. Problem polega na tym, że tylko 49 proc. zdolnych do tego kobiet pracuje, a na południu Włoch co czwarta.