Dwójka szczęściarzy, które mer Nil Uszakow przedstawił w piątek dziennikarzom, to półroczny pręgusek (przypomina norweskiego kota leśnego) i czarno-biały. Mer przygarnął je z kociego schroniska pod Rygą. Podczas konferencji prasowej kociaki bez skrępowania chodziły po stołach i biurku mera, popijały mleko z wykwintnych filiżanek. Gdy Uszakow przemawiał, jeden malec siedział mu na ramieniu, a drugi ulokował się na kartach przygotowanego wystąpienia.
Koty ryskie nie mają jeszcze imion. Mer ogłosił na nie konkurs.
Koty od lat cieszą się miłością Łotyszy. W Rydze ich metalowe figury można zobaczyć m.in. na dachu słynnej kamienicy pod dwoma kotami. A na Starym Mieście pełno jest sklepów oferujących pamiątki z kocimi motywami.
Ukaszow (35 lat) jest z wykształcenia dziennikarzem. Zna biegłe rosyjski i angielski, a także niemiecki, duński i szwedzki na poziomie podstawowym. Zrobił zawrotną polityczną karierę jako lider partii Centrum Zgody. W 2009 r został merem Rygi - najmłodszym gospodarzem europejskiej stolicy.
Okazał się bardzo dobrym organizatorem. Poprawił opiekę socjalną, zmniejszył biurokrację. A jako miłośnik kotów (i zwierząt w ogóle) - zadbał o poprawę warunków w miejskich schroniskach.