Catherine Kieu grozi maksymalnie kara dożywocia z możliwością zwolnienia warunkowego.

Śledczy ustalili, że kobieta podała mężowi obiad, w którym znajdowały się leki usypiające. Następnie obcięła mu penisa nożem i wyrzuciła go do śmieci. Potem zadzwoniła pod numer 911 z prośbą o przysłanie pogotowia „bo mąż silnie krwawi".

Catherine Kieu aresztującym ją policjantom powiedziała, że „mąż na to zasłużył". Utrzymuje jednak, że jest niewinna.

Podczas wstępnego przesłuchania obrońcy poinformowali, że ich klientka dorastała w „targanym wojną Wietnamie" i wciąż cierpi na zaburzenia psychiczne. Zdaniem prokuratora czynu dopuściła się będąc zazdrosną o męża.