W orędziu telewizyjnym w nocy z czwartku na piątek Barack Obama powiedział, że przy użyciu własnych zarządzeń wprowadzi w życie zmiany w prawie imigracyjnym. Pozwolą one na zalegalizowanie pobytu w USA być może nawet połowy z mniej więcej 11 mln nielegalnych imigrantów mieszkających dziś w tym kraju.
- Bez względu na to czy nasi przodkowie przybyli do tego kraju przekraczając Atlantyk, Pacyfik, czy Rio Grande [rzekę oddzielającą USA do Meksyku], jestesmy tutaj, bo ten kraj ich przyjął - powiedział Obama odwołując się do historii Stanów Zjednoczonych jako państwa założonego właśnie przez przybyszów z zewnątrz.
Przemówienie Baracka Obamy z ostatniej nocy zapowiadające reformę imigracyjną:
Plan Obamy przewiduje, że prawo pobytu w USA otrzymają ci nielegalni imigranci, którzy przebywają w USA od co najmniej pięciu lat, mają dzieci urodzone w USA (czyli takie, które z faktu urodzenia się na terytorium USA są obywatelami tego kraju), zgłosili się do władz imigracyjnych, nie mają przeszłości kryminalnej oraz zgłaszają się do urzędu skarbowego w celu płacenia podatków.