Jak wynika z unijnych analiz, Czechy cofają ze swojego kraju zaledwie 13 procent nielegalnych imigrantów, przy stwierdzonej w Unii Europejskiej średniej w wysokości 39 procent.
Wytknięto to rządowi Bohuslava Sobotki w specjalnym liście. Komisja Europejska domaga się w nim, by gabinet w ciągu miesiąca przedstawił listę działań, jaką podejmie w celu naprawienia tej sytuacji. "Wydalanie takich imigrantów ma kluczowe znaczenie dla ograniczenia nielegalnej imigracji w całej Unii Europejskiej" - napisali komisyjni urzędnicy.
Komisja powołuje się na dane Eurostatu, według których w ubiegłym roku Czechy nakazały opuszczenie swojego terytorium 2460 osobom, a w rzeczywistości wydalono ich zaledwie 320.
Na pretensje Komisji Europejskiej zareagował Milan Chovanec z Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej, aktualny minister spraw wewnętrznych. - Zastanawiam się, co jeszcze wymyślą siedzący w ciepłych biurach urzędnicy Komisji Europejskiej...
Zdaniem Chovanca, większość z prawie 2,5 tysiąca nielegalnych imigrantów, o których wspomina Komisja Europejska, stanowią ci imigranci, którym wygasło prawo tymczasowego pobytu w Czechach, a którzy nie zdążyli go jeszcze przedłużyć.