Zdaniem obrońców, legendarny dowódca ze Srebrenicy został już uniewinniony od zarzutów popełnienia zbrodni wojennych. Prawnicy Oricia poprosili w poniedziałek przewodniczącego haskiego trybunału Theodora Merona o wsparcie.

Warto pamiętać, że Naser Orić rzeczywiście w 2008 roku, został w Hadze uniewinniony od zarzutu takich samych zbrodni wojennych. Serbowie twierdzili wtedy, że trybunał w Hadze nie jest tak surowy dla Bośniaków i Chorwatów, jak dla nich.

Orić został przekazany przez bośniacką straż graniczną do prokuratury 26 czerwca i osadzony w areszcie śledczym. Zatrzymanie Oricia w Szwajcarii nastąpiło na wniosek Serbii 10 czerwca i wywołało sprzeciw Bośni i Hercegowiny, zagrażając przebiegowi obchodów 20. rocznicy Masakry w Srebrenicy. Jednak władze szwajcarskie zdecydowały o jego ekstradycji do Bośni.

Serbia wydała nakaz aresztowania Oricia już w zeszłym roku i podobnie jak Bośnia, złożyła oficjalny wniosek o ekstradycję. Podczas wojny domowej w Bośni i Hercegowinie Nasir Orić dowodził obroną Srebrenicy. Po wojnie Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii wytoczył mu proces, oskarżając o zbrodnie wojenne.

W pierwszej instancji uwolniono go od zarzutu bezpośredniego udziału w mordowaniu serbskich cywili, obarczając jednak odpowiedzialnością za czyny podległych mu żołnierzy, za co w czerwcu 2006 został skazany na 2 lata pozbawienia wolności. Co ciekawe, zwolniono go jednak, gdyż podczas procesu przesiedział w areszcie ponad 3 lata. Natomiast w 2008 roku uwolniono go od wszystkich zarzutów.