Właścicielami psa próbowali go odnaleźć przez wiele godzin po trzęsieniu. W końcu stracili wszelką nadzieję na jego odnalezienie, a potem zostali ewakuowani z miasteczka.

Wczoraj wrócili po swoje rzeczy w asyście strażaków i nagle usłyszeli szczekanie. Natychmiast rozpoczęto odgarnianie gruzów w miejscu z którego dochodziło. Wydobyty spod zwałów gruzu golden retriever był w bardzo dobrej formie, tylko bardzo głodny i spragniony. Strażacy stwierdzili, że belki spadły w taki sposób, iż wytworzyła się nisza, w której pies miał szansę przeżyć.

Ostatnią odnalezioną żywą ofiarą trzęsienia ziemi była czteroletnia dziewczynka Giorgia, uratowana spod gruzów w dniu tragedii, 24 sierpnia wieczorem.

Trzęsienie ziemi o sile 6,2 stopni w skali Richtera spowodowało śmierć 294 osób. Większość z nich pochodziła z Amatrice.