Sądy zaczynają surowo karać za palenie odpadami w piecach

Skończyło się przyzwolenie na palenie śmieciami w piecach. Przybywa wysokich kar z tego tytułu.

Aktualizacja: 23.12.2019 08:23 Publikacja: 22.12.2019 18:59

Sądy zaczynają surowo karać za palenie odpadami w piecach

Foto: Fotolia.com

Sądy zaczynają surowo karać za palenie odpadami w piecach. Sąd Rejonowy w Lesznie nałożył za to na właściciela domu grzywnę 5 tys. zł. Wcześniej w Dąbrowie Górniczej za to samo wykroczenie ukarano mieszkańca 3 tys. zł grzywny. Z kolei w Krakowie za złamanie zakazu palenia węglem wymierzono karę ograniczenia wolności na dwa miesiące.

Eksperci są zgodni. To koniec przyzwolenia na palenie w piecach byle czym.

W końcu jakość powietrza się liczy

– Widać, że zmienia się mentalność nie tylko strażników miejskich i społeczeństwa, ale też sędziów. Przecież od kilkunastu lat palenie śmieci w piecach jest wykroczeniem, ale wcześniej żaden sąd nie nakładał tak wysokich kar – wyjaśnia Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.

Podobnego zdania jest Paweł Ścigalski, pełnomocnik Krakowa ds. jakości powietrza.

Od 1 września w Krakowie nie można palić węglem i drewnem. To pierwsze miasto w Polsce, które podjęło tak radykalne kroki, by poprawić jakość powietrza.

– Widać, że podejście mieszkańców do smogu zmieniło się. Do straży miejskiej wpływają stałe zawiadomienia w tej sprawie, niektóre nawet na wyrost, bo okazuje się, że z komina ulatnia się jedynie para – mówi Paweł Ścigalski. – Na mieszkańców podziałały także dyscyplinująco kontrole pieców przeprowadzane przy pomocy dronów – dodaje Ścigalski.

Czytaj także:

Kolejne miasta zakazują palenia węglem w piecach

Pod lupą straży

W Krakowie strażnicy ujawnili 65 wykroczeń, nałożyli 19 mandatów karnych na kwotę 4900 zł, pouczyli trzy osoby oraz przygotowali 43 notatki pod wniosek do sądu o ukaranie.

Nie tylko w Krakowie kontrolują, czym się pali w piecach.

We Wrocławiu w 2018 r. specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze przeprowadzili prawie 4,4 tys. kontroli i wystawili 115 mandatów, z czego 72, na kwotę 13 350 zł, dotyczyły nielegalnego spalania odpadów. W tym roku (do 30 października) przeprowadzono 3803 kontrole, podczas których wystawiono 164 mandaty na prawie 44 tys. zł.

W Warszawie od 1 października do 27 listopada 2019 r. strażnicy ukarali 308 osób i skierowali do sądu jeden wniosek.

Ekolodzy nie mają jednak złudzeń. Wciąż jest wiele do zrobienia. Jakość powietrza w Polsce pozostawia wiele do życzenia.

Niedawno Polski Alarm Smogowy podsumował wyniki pomiarów jakości powietrza Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za ostatni rok. Tym razem liderem pod względem stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu jest Nowy Targ w woj. małopolskim (1800 proc. przekroczenia normy). W Pszczynie na Śląsku wystąpiło natomiast najwięcej dni, podczas których stężenie pyłu PM10 przekroczyło normy – mieszkańcy tej miejscowości oddychali zanieczyszczonym powietrzem aż przez jedną trzecią roku. W tym mieście liczba dni smogowych była prawie czterokrotnie większa od dopuszczalnej.

Zaraz za Pszczyną znalazły się Rybnik i Wodzisław Śląski, gdzie dni smogowych było po 110 (przy dopuszczalnych 35).

– Niewielki Godów (1922 mieszkańców) ma powietrze o wyższym średniorocznym stężeniu pyłów PM10 niż uznawany za stolicę polskiego smogu Kraków czy Katowice – wyjaśnia Piotr Siergiej.

Wciąż wiele do zrobienia

Jednym z głównych powodów zanieczyszczenia powietrza w okresie grzewczym są piece węglowe starej daty.

W całej Polsce jest ich jeszcze do wymiany 3 mln.

W samym Krakowie trzeba wymienić jeszcze 3,5 tys. kopciuchów.

– Sukcesywnie są one zastępowane ekologicznymi, ale proces wymiany jeszcze trochę potrwa – mówi Paweł Ścigalski.

Pomału zmienia się podejście do jakości powietrza w gminach z tzw. obwarzanka krakowskiego.

– Z władzami tych gmin przeprowadziliśmy serię debat. Pomału dociera do nich znaczenie problemu. Mamy także nadzieję, że uda się uzyskać od rządu wsparcie dla tych gmin na wymianę pieców – wyjaśnia Paweł Ścigalski.

W kolejnych miastach wprowadzane są zakazy palenia węglem. Wśród nich jest Wrocław.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"