Protest w Korei Płd. "Nie jesteśmy kolonią USA!"

Demonstranci zebrani przed ambasadą USA w Seulu niszczyli portrety ambasadora USA, Harry'ego Harrisa, w proteście przeciwko żądaniom USA, by Korea Południowa płaciła więcej za obecność amerykańskich żołnierzy w tym kraju.

Aktualizacja: 13.12.2019 11:56 Publikacja: 13.12.2019 11:37

Ambasador USA Harry Harris

Ambasador USA Harry Harris

Foto: AFP

"Harris precz! Nie jesteśmy kolonią USA! Nie jesteśmy bankomatem!" - krzyczeli lewicowi demonstranci zebrani przed ambasadą USA w Korei Południowej.

Ambasador USA w Seulu Harry Harris znalazł się w centrum politycznej burzy, w związku z domaganiem się przez prezydenta Donalda Trumpa zwiększenia kwoty, jaką Seul przekazuje Waszyngtonowi w związku z obecnością w Korei Południowej 28500 żołnierzy USA.

Trump domaga się, aby Korea Południowa płaciła za obecność żołnierzy z USA 4 mld dolarów rocznie - twierdzą przedstawiciele południowokoreańskich władz.

Korea Południowa płaci dziś za obecność żołnierzy USA w tym kraju 900 mln dolarów rocznie.

- Jak to możliwe, że najemca prosi o pięciokrotne zwiększenie czynszu, który ma mu płacić gospodarz? - pytał uczestnik demonstracji, Kwon Oh-min, przedstawiciel Partii Młodych.

Tylko w Niemczech i Japonii stacjonuje obecnie więcej żołnierzy USA niż w Korei Południowej. Główna baza wojsk USA w tym kraju w Pyeongtaek zajmuje powierzchnię 14,7 km2.

Kolejna demonstracja pod ambasadą USA zaplanowana jest na sobotę.

Początkowo, w ramach protestu, demonstranci chcieli obciąć głowę kukle przedstawiającej podobiznę Harrisa, ale policja ostrzegła, że jeśli "przekroczą granicę", wówczas ich prawo do demonstrowania zostanie ograniczone.

Równolegle z antyamerykańską demonstracją pod ambasadą odbyła się proamerykańska demonstracja.

"Harris precz! Nie jesteśmy kolonią USA! Nie jesteśmy bankomatem!" - krzyczeli lewicowi demonstranci zebrani przed ambasadą USA w Korei Południowej.

Ambasador USA w Seulu Harry Harris znalazł się w centrum politycznej burzy, w związku z domaganiem się przez prezydenta Donalda Trumpa zwiększenia kwoty, jaką Seul przekazuje Waszyngtonowi w związku z obecnością w Korei Południowej 28500 żołnierzy USA.

Społeczeństwo
Koreański minister: Musimy przyjmować imigrantów. Inaczej wymrzemy
Społeczeństwo
Ultraortodoksyjni Żydzi planują marsz w Jerozolimie. Groźba kolejnej fali zamieszek
Społeczeństwo
Obywatelstwo niemieckie dla imigrantów tylko za poparcie istnienia Izraela
Społeczeństwo
50-letni taksówkarz z Japonii w areszcie za przejechanie gołębia
Społeczeństwo
Prostytucja w Niemczech ma się dobrze
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu