Reklama

Media znów piszą o „homofobicznej” Polsce

Telewizyjne orędzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w którym przedstawiono między innymi ślub homoseksualistów, wywołało ostrą reakcję liberalnej zachodniej prasy

Aktualizacja: 21.03.2008 18:16 Publikacja: 21.03.2008 17:46

Media znów piszą o „homofobicznej” Polsce

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Spory artykuł poświęcił mu w piątek m.in. włoski „Corriere della Sera”. „Dla Lecha Kaczyńskiego i jego bliźniaka Jarosława postawa homofobiczna to nic nowego” – pisze dziennikarka Maria Serena Natale.

Według niej w ciągu ostatnich kilku lat „co najmniej 100 tysięcy polskich homoseksualistów zostało zmuszonych do opuszczenia ojczyzny, by uciec przed polowaniem na czarownice ery Kaczyńskich”. Ten mroczny okres zakończyć miało dopiero wyborcze zwycięstwo PO.

„Bliźniacy nadal jednak podpierają się przesądami i fobiami zakorzenionymi w wiejskiej, ultrakonserwatywnej Polsce, zagrzewanej do walki kazaniami radykalnego katolicyzmu Radia Maryja i wezwaniami do obrony narodowych wartości” – martwi się włoska dziennikarka.

To nie pierwszy podobny tekst, jaki ukazał się we włoskiej prasie. Kilka miesięcy temu dziennikarz „La Repubbliki” poinformował czytelników (na marginesie wywiadu z Robertem Biedroniem), że w Polsce... neonazistowskie bojówki gwałcą lesbijki.

O orędziu prezydenta szeroko rozpisuje się również prasa anglosaska z „New York Timesem” i londyńskim „Timesem” na czele. Gazety cytują parę amerykańskich homoseksualistów, których ślubne zdjęcia zostały wykorzystane w spocie Lecha Kaczyńskiego. Obaj są oburzeni tym, że polski prezydent wykorzystał ich do „homofobicznej kampanii”. I, jak informuje „Times”, chcieliby się spotkać z Lechem Kaczyńskim, aby osobiście wyjaśnić mu jego błąd.

Reklama
Reklama

Rozmowa z Marią Serena Natale, autorką artykułu o homofobii w orędziu Lecha Kaczyńskiego

Rz: Skąd wzięła pani liczbę 100 tys. polskich homoseksualistów zmuszonych do opuszczenia kraju z powodu „polowania na czarownice ery Kaczyńskich?”

Maria Serena Natale:

W zeszłym roku nasza gazeta opublikowała dossier o homofobii i nietolerancji w Europie i tam była o tym mowa.

A skąd wzięto te dane?

Nie jestem pewna. Sądzę, że od Polskiej Ligi przeciw Homofobii.

Reklama
Reklama

Nie ma takiej. Jest gejowska organizacja Kampania przeciw Homofobii, która niejako zabiera głos we własnej sprawie. Czy ktoś próbował te liczby zweryfikować?

Nie wiem. Poza tym gdzie indziej szukać danych, jeśli nie u organizacji monitorującej nietolerancję wobec gejów?

Naprawdę sądzi pani, że bracia Kaczyńscy są zagrożeniem dla homoseksualistów w Polsce?

Nie. Uważam, że Polska to zbyt dojrzały i rozwinięty kraj demokratyczny, by kampania Kaczyńskich odniosła skutek. Ale uważam wszelkie tego typu próby za niebezpieczne.

Napisała pani jednak o 100 tysiącach polskich homoseksualistów zmuszonych do emigracji.

Napisałam też, że teraz ich sytuacja w Polsce jest lepsza.

Reklama
Reklama

Spory artykuł poświęcił mu w piątek m.in. włoski „Corriere della Sera”. „Dla Lecha Kaczyńskiego i jego bliźniaka Jarosława postawa homofobiczna to nic nowego” – pisze dziennikarka Maria Serena Natale.

Według niej w ciągu ostatnich kilku lat „co najmniej 100 tysięcy polskich homoseksualistów zostało zmuszonych do opuszczenia ojczyzny, by uciec przed polowaniem na czarownice ery Kaczyńskich”. Ten mroczny okres zakończyć miało dopiero wyborcze zwycięstwo PO.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Społeczeństwo
„Zatrzymać ludobójstwo w Gazie”. Masowe protesty w Australii
Społeczeństwo
Skandal we Włoszech: Intymne zdjęcia kobiet na Facebooku. „Wirtualny gwałt”
Społeczeństwo
Wielkie budowy w Niemczech. Dużo później, dużo drożej. Nowy symbol - więzienie w Zwickau
Austria
Austria: 13-latka wywierciła otwór w czaszce pacjenta. Mama pozwoliła, stanie przed sądem
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Społeczeństwo
Koreański Sąd Najwyższy kończy spór o „Baby Shark”. Amerykański kompozytor przegrał po sześciu latach
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama