Korespondencja ze Sztokholmu
Poszkodowani otrzymają po 250 tysięcy koron (ponad 112 tys. zł). Decyzja ta zamyka długoletni spór. Rząd nie godził się bowiem na wypłacenie pieniędzy i zmienił zdanie dopiero pod wpływem ostrej krytyki ze strony opozycji.
Z tej okazji socjolog Göran Johansson wspólnie z chadecką minister ds. dzieci i osób starszych Marią Larsson przedstawił raport o zaniedbaniach i pobiciach dzieci wychowywanych w domach dziecka i w rodzinach zastępczych.
– To nowy rozdział naszej historii – mówiła minister. – Raport ten zawiera wiele ciemnych stron. Jestem jednak szczęśliwa, że zostało to wreszcie udokumentowane.
Relacje z piekła
Praca nad raportem trwała pięć lat. Opublikowano w nim rozmowy z 866 osobami, które padły ofiarą nadużyć jako dzieci. Najstarszą osobę, o której donosi raport, umieszczono w domu dziecka w roku 1922. Najmłodsza zaś opuściła rodzinę zastępczą w roku 2003. Przez kilkadziesiąt lat z różnych powodów rodzicom odebrano w Szwecji tysiące dzieci.