Aktualizacja: 12.05.2017 14:20 Publikacja: 12.05.2017 13:36
Foto: Fotolia
Sprawę opisuje portal tygodnika „Der Spiegel". Dotyczy ona kancelarii adwokackiej z Kolonii. Portal nie podaje nazwiska prawnika, bo wychodzi z założenia, że zależało mu na rozgłosie. Długo walczył w obronie swojego kalendarza, który nie spodobał się izbie adwokackiej, przeszedł przez kilka instancji, ale przegrał ostatecznie w landowym sądzie w Kolonii.
Izba adwokacka od początku utrzymywała, że kalendarz z kobiecymi aktami (miał trafiać głównie do warsztatów samochodowych), pod którym na każdej karcie jest wyraźnie napisane nazwisko prawnika i jego telefon, nie oddaje charakteru pracy adwokata i naraża go na utratę zaufania wobec klientów.
BBC publikuje reportaż z Polski, w którym mieszkający w Polsce uchodźcy z Ukrainy skarżą się na narastające w na...
Szkocki parlament w pierwszym głosowaniu poparł ustawę, która zalegalizowałaby procedurę wspomaganego umierania...
Grupa ekspertów z Korei Południowej proponuje podniesienie do 2035 roku wieku, po przekroczeniu którego obywatel...
W strachu przed ukraińskimi dronami rosyjskie władze wyłączają mobilny internet, odcinając mieszkańców Moskwy od...
Większość ofiar, których ciała wydobyto z masowej mogiły w Puźnikach (zachodnia Ukraina) stanowiły kobiety i dzi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas