Bezkarne gwiazdy promują narkotyki

Kokaina, tak jak dziesięć lat temu marihuana, staje się na Zachodzie czymś normalnym i powszechnie akceptowanym. To wina narkotyzujących się gwiazd i policji, która patrzy przez palce na narkomanów z wyższych sfer – twierdzą eksperci

Aktualizacja: 06.03.2008 07:11 Publikacja: 05.03.2008 22:06

Amy Winehouse, piosenkarka, laureatka Grammy

Amy Winehouse, piosenkarka, laureatka Grammy

Foto: Reuters

– Gwiazdy często biorą narkotyki i są zamieszane w ich przemyt. To sprawia, że te nielegalne substancje stają się pociągające dla młodych ludzi, którzy chcą być tacy jak ich idole – przekonuje przewodniczący Międzynarodowej Rady Kontroli Narkotyków ONZ Philip Emafo.

Jego biuro opublikowało raport, w którym surowo ocenia środowisko znanych piosenkarzy i aktorów, sprawiających, że twarde narkotyki stają się nieodzownym elementem blichtru wielkiego świata. Jeszcze surowiej oceniono sędziów i policjantów, którzy w łagodny sposób traktują narkomanów z wyższych sfer.

To właśnie bezkarność znanych osób może zachęcać młodych ludzi do sięgnięcia po narkotyki. – Jeżeli gwiazda złamie prawo, to powinna zostać ukarana tak samo surowo jak zwykły obywatel. Nie można stosować podwójnych standardów – podkreślił jeden z autorów raportu cytowany przez brytyjski „Daily Telegraph”.

Z wnioskami oenzetowskich ekspertów zgadza się brytyjski prof. Ellis Cashmore, autor książki „Kultura gwiazd”. – W USA przeprowadzono kiedyś na ten temat szczegółowe badania. Okazało się, że zarówno policja, jak i sędziowie prowadzący sprawy gwiazd boją się, że jeżeli zbyt ostro ukarzą znanego przestępcę, zostaną zlinczowani przez prasę – powiedział „Rz”.Nie bez znaczenia jest również to, że gwiazdy mają pieniądze. – Po prostu stać je na wynajęcie najlepszych prawników. Na przykład w Manchesterze jest znany adwokat nazywany Pan Lukaprawna, specjalista od kodeksu drogowego. Jest w stanie wybronić każdego. Oczywiście bierze gigantyczne pieniądze. Jego klientem był m.in. David Beckham – dodał brytyjski specjalista.

To właśnie w Wielkiej Brytanii najwięcej gwiazd publicznie przyznaje się do zażywania narkotyków, np. piosenkarz Pete Doherty czy częsta bywalczyni klinik odwykowych modelka Kate Moss. Ostatnio brytyjskie brukowce dzień w dzień publikują fotografie młodej piosenkarki Amy Winehouse. Chwiejąca się na nogach, o mętnym wzroku i ubrudzonym białym proszkiem czerwonym nosie – nie ma wątpliwości, że jest uzależniona od kokainy. To właśnie media, które ekscytują się kolejnymi narkotykowymi ekscesami znanych ludzi, ponoszą część odpowiedzialności za upowszechnienie narkotyków.

To właśnie media, które ekscytują się narkotykowymi ekscesami znanych ludzi, ponoszą część odpowiedzialności za upowszechnienie narkotyków

– To prawda, że piszemy o takich rzeczach. Ale czy ma to taki wpływ na młodych ludzi, jest sprawą dyskusyjną – powiedziała „Rz” Rachel Roberts, angielska dziennikarka zajmująca się światem gwiazd. – Na przykład Winehouse wygląda tak okropnie, że jest żywą reklamą antynarkotykową. Z drugiej strony mamy Kate Moss, która bierze, ale nadal wygląda świetnie. Artykuł o nich może więc albo odstraszyć, albo zachęcić do narkotyków.Cytowani przez dziennik „The Times” brytyjscy policjanci mówią, że kokaina staje się całkowicie akceptowana przez przedstawicieli klasy średniej. Traktuje się ją tak, jak jeszcze dekadę temu traktowano marihuanę: niby nielegalna, ale przecież każdy wie, że całkowicie niegroźna.

Podejście takie sprawia, że policja przegrywa wojnę z narkotykami. Kokaina jest dzisiaj wyjątkowo tania, a w ostatnim dziesięcioleciu liczba młodych narkomanów w Wielkiej Brytanii się podwoiła.

Trend ten się utrzymuje i nic nie zapowiada, by uległ zmianie. Europę zalewają bowiem tony tanich narkotyków z Afryki i Afganistanu, gdzie produkowane jest już 93 procent trafiającego na światowy czarny rynek opium.

– Wszystkie tezy i wnioski zawarte w raporcie ONZ są prawdziwe i słuszne. Niestety ten dokument nie będzie miał najmniejszego wpływu na nastolatki – uważa prof. Cashmore. – Zawsze bowiem idole ze świata gwiazd będą dla nich większymi autorytetami niż nudni eksperci.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.zychowicz@rp.pl

– Gwiazdy często biorą narkotyki i są zamieszane w ich przemyt. To sprawia, że te nielegalne substancje stają się pociągające dla młodych ludzi, którzy chcą być tacy jak ich idole – przekonuje przewodniczący Międzynarodowej Rady Kontroli Narkotyków ONZ Philip Emafo.

Jego biuro opublikowało raport, w którym surowo ocenia środowisko znanych piosenkarzy i aktorów, sprawiających, że twarde narkotyki stają się nieodzownym elementem blichtru wielkiego świata. Jeszcze surowiej oceniono sędziów i policjantów, którzy w łagodny sposób traktują narkomanów z wyższych sfer.

Pozostało 85% artykułu
Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK