Trwa postępowanie prokuratury w Częstochowie po doniesieniu, które złożył personel tamtejszego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w sprawie ks. Wieńczysława Ł. Miał on nakłaniać częstochowskich lekarzy do uśmiercenia swojej nowo narodzonej córki. Ksiądz – jak pisała gazeta „Polska” – przyznał się do ojcostwa, odwiedzał matkę dziecka w szpitalu. Według rzecznika kurii częstochowskiej ks. Andrzeja Kuliberdy ksiądz zaprzecza ojcostwu. Nie chciał też śmierci dziecka, a jego matce pomagał w sposób niekonwencjonalny. Kuria zawiesiła ks. Ł. w sprawowaniu funkcji proboszcza w Janikach.
Rz: Co ojciec pomyślał, gdy usłyszał, że ksiądz miał nakłaniać do uśmiercenia własnego nowo narodzonego dziecka?
o. Paweł Kozacki:
Aż wierzyć się nie chce, że jest to możliwe.
Prokuratura prowadzi postępowanie. Co powinny zrobić władze kościelne?