– Ale o co chodzi? – to najczęstsza reakcja na reklamę zachęcającą do wstąpienia do wojska zamieszczaną na tylnej okładce w ostatnich numerach tygodnika „Polska Zbrojna”. Gazetę dofinansowuje resort obrony.
Zdjęcie przedstawia demonstrację młodych ludzi. Na pierwszym planie widać wielki odcisk żołnierskiego buta.
Skonsternowana była większość polityków, którym pokazaliśmy reklamę. Niektórych wręcz oburzyła. – Kojarzy mi się z manifestacją solidarnościową i jej pacyfikacją. Jak to ma zachęcać ludzi do wojska? – pyta jeden z posłów PO zajmujący się tematyką wojskową.
Podobne skojarzenia reklama budzi u byłego ministra obrony narodowej Aleksandra Szczygły (PiS): – Panuje w niej klimat jak z lat 80., gdy ZOMO rozpędzało demonstracje „S”. Jak znam życie, wybierając zdjęcie, nikt się nad tym nawet nie zastanawiał. Kojarzy mi się ono z brutalnością, a nie z pozytywnym obrazem armii.
O zdjęcie zapytaliśmy redakcję „Polski Zbrojnej”. – To jest część większej akcji Ministerstwa Obrony zachęcającej młodych ludzi do wstępowania w szeregi armii – mówi Adam Niemczak z tygodnika. Przyznaje, że propozycja takiej reklamy wyszła od redakcji: – To był nasz pomysł, ale został zaakceptowany przez ministerstwo.