Reklama

Nazwa placu bez konsultacji społecznych

Miasto nie musi konsultować z mieszkańcami swoich planów dotyczących nadania nazwy skwerom czy placom.

Publikacja: 30.12.2015 07:40

Nazwa placu bez konsultacji społecznych

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną Opola w sprawie uchwały o nadaniu nazwy placowi publicznemu.

W 2013 r. rada miasta postanowiła uhonorować dwoje mieszkańców jednej z dzielnic. Jednemu z placów zamierzała nadać imię dziennikarki i pisarki urodzonej w 1934 r. na Górnym Śląsku, która po wojnie mieszkała m.in. w Opolu.

Wybór rady nie spodobał się grupie mieszkańców. Kilkoro z nich, w tym dwie skarżące, złożyło wezwanie do usunięcia naruszenia prawa (art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym). Kobiety zarzuciły m.in. pominięcie konsultacji z mieszkańcami, która ich zdaniem powinna być przeprowadzona na podstawie art. 3 ust. 1 i art. 4 ust. 2 europejskiej karty samorządu terytorialnego. Z jej zapisów i tego, że mieszkają w dzielnicy, wywodziły też swój interes prawny do zaskarżenia uchwały.

Rada uważała, że nie narusza prawa, i sprawa trafiła na wokandę. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu uwzględnił skargę kobiet. Jego zdaniem ich interes prawny można w spornej sprawie wywodzić z konstytucji RP, ustawy o samorządzie gminnym i europejskiej karty samorządu lokalnego.

Co do konsultacji, biorąc pod uwagę m.in. treść karty, WSA uznał, że nadanie i zmiana nazwy ulicy (placu) należy do istotnych zagadnień mających wpływ na funkcjonowanie społeczności lokalnej. W związku z tym przeprowadzenie konsultacji było zasadne.

Reklama
Reklama

Naczelny Sąd Administracyjny uznał to stanowisko za zbyt daleko idące. Zauważył, że warunkiem skutecznego zaskarżenia uchwały w trybie art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym jest wykazanie interesu prawnego. Powinien on być konkretny, indywidualny i wynikać z przepisów prawa. W tym przypadku NSA się go nie dopatrzył.

W jego ocenie nie można go wywodzić z europejskiej karty samorządu terytorialnego. WSA pominął, że zgodnie z jej treścią prawo do udziału w życiu wspólnoty realizuje się poprzez radę lub zgromadzenie wybranych w wyborach. Samo to, że ktoś jest członkiem wspólnoty, to za mało do wywodzenia interesu prawnego.

Co do konsultacji społecznych, NSA zgodził się, że na władzach może ciążyć obowiązek ich przeprowadzenia, ale tylko gdy wynika to z przepisu. Jak podkreślała sędzia sprawozdawca Iwona Bogucka, w spornej sprawie takiej normy nie ma. Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt: II OSK 1015/14

Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Prawo drogowe
Koniec mandatów za zieloną strzałkę? Ministerstwo szykuje rewolucyjne zmiany
Nieruchomości
Zmiany w spółdzielniach mieszkaniowych. Kolejny zwrot ws. adwokatów i radców
Prawo w Polsce
Dramat warszawskich rodzin. Nawet miesiąc oczekiwania na pogrzeby bliskich
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Prawo w Polsce
Twoje dziecko jest ofiarą hejtu? Sprawdź, jakie kroki prawne możesz podjąć
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama