Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), który żądał od menedżera z firmą podwójnej składki zdrowotnej.
Kanwą sporu była indywidualna interpretacja. Wnioskodawca podpisał z jedną ze spółek umowę o świadczenie usług zarządzania, tzw. kontrakt menedżerski. Zrobił to w ramach prowadzonej działalność, której przedmiotem jest w szczególności wykonywanie usług zarządzania przedsiębiorstwem.
Zapytał NFZ, czy podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu tylko z jednego tytułu czy obu: działalności i kontraktu. Zaznaczył, że przychody uzyskuje tylko z kontraktu.
NFZ wskazał, że umowa kontraktu menedżerskiego zawarta w ramach firmy jest traktowana jako odrębny tytuł do objęcia obowiązkiem ubezpieczeniowym – jako zlecenie. To oznacza obowiązek podwójnego opłacania składek na NFZ. Tego stanowiska nie podzielił ani Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, ani Naczelny Sąd Administracyjny. Sąd kasacyjny zwrócił uwagę, że przedmiotem kontroli w tym przypadku był wyrok w sprawie indywidualnej interpretacji. To oznacza, że zakres i skutki konstytuuje treść wniosku. Najważniejsze więc jest to, że mamy wniosek i określony przez wnioskodawcę stan faktyczny, którego nie można zmieniać czy interpretować po swojemu – tłumaczył NSA. Jak podkreśliła sędzia Joanna Sieńczyło-Chlabicz, spór sprowadza się do tego, czy osoba, która ma kontrakt menedżerski na zarządzanie przedsiębiorstwem, prowadząc działalność gospodarczą też o przedmiocie zarządzania przedsiębiorstwem, podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu z obu tytułów. Do jego rozstrzygnięcia istotny okazał się jeden szczegół: oświadczenie, że wnioskodawca osiąga przychody wyłącznie z kontraktu menedżerskiego.
Jak tłumaczył NSA, zbieg tytułów do odprowadzania składek następuje, gdy ubezpieczony uzyskuje więcej niż jeden przychód (art. 82 ust. 1 i ust. 2 ustawy o świadczeniach). Skoro więc w spornym przypadku wnioskodawca przychód osiąga tylko z kontraktu, nie płaci dwóch składek zdrowotnych.