Gmina Zielona Góra zorganizowała przetarg na utrzymanie czystości terenów zielonych przylegających do dróg. Mogli w nim wystartować ci przedsiębiorcy, którzy spełnili postawione warunki. Jednym z nich było wcześniejsze wykonywanie porównywalnych zleceń. Wykonawcy mieli dołączyć do ofert referencje potwierdzające, że wykonali prace polegające na grabieniu liści na obszarze co najmniej 21 ha trawników.
Firma dostarczyła wymagany dokument. Zamawiający uznał jednak, że nie spełnia on oczekiwań, gdyż organizowany przez urząd przetarg dotyczy zarówno grabienia, jak i utylizacji liści. -Warunki udziału w postępowaniu zostały jasno sprecyzowane i jeżeli zamawiający istotnie uznałby, iż wykonawca powinien wykazać się doświadczeniem co do grabienia liści z trawników wraz z ich utylizacją, powinien to wyraźnie zapisać w specyfikacji istotnych warunków zamówienia -zwróciła uwagę przewodnicząca Joanna Majcher-Borkowska, rozstrzygając ten spór na korzyść przedsiębiorcy.
Jednocześnie arbitrzy doszli do wniosku, że wykonawca dysponuje zamiatarką niezbędną do realizacji zamówienia. Wykonawca przedstawił zaświadczenie złożone przez innego przedsiębiorcę, w którym ten potwierdzał jego prawo do dysponowania zamiatarką na podstawie umowy o współpracy. Arbitrzy uznali, że w rzeczywistości jest to umowa dzierżawy. Niezależnie od tego skład orzekający zwrócił uwagę, że nawet gdyby wątpliwości zamawiającego co do poprawności dokumentów były uzasadniane, to i tak nie miał on prawa wykluczać wykonawcy z przetargu. Zgodnie z art. 26 ust. 3 prawa zamówień publicznych powinien bowiem wezwać go najpierw do uzupełnienia błędnych dokumentów. Tylko gdyby wykonawca nie dostarczył prawidłowych dokumentów, zachodziłaby przesłanka do jego wykluczenia (sygn. UZP/ZO/0-334/07).