"Ratujmy Kielce przed wizjonerami, którzy nie liczą się z głosem mieszkańców i uważają, że znają się na wszystkim najlepiej" - grzmi ulotka zachęcająca do poparcia inicjatywy kilkudziesięciu przedsiębiorców ze ścisłego centrum Kielc. W czwartek zakładają oni stowarzyszenie Samorząd 2010, którego celem ma być ochrona interesów kupców i miejsc pracy jakie tworzą ich firmy. - Polityka władz miasta uderza w podstawy naszej działalności - mówi Grzegorz Grudziński, który ma stanąć na czele organizacji.
Zagrożeniem dla przedsiębiorców ma być planowana budowa galerii handlowej w centrum miasta. Gorącym zwolennikiem inwestycji (nazywanym przez kupców "wizjonerem") jest prezydent Kielc Wojciech Lubawski. - Bo to dobra inicjatywa, której potrzebują mieszkańcy. I szansa na rozwój Kielc, tak jak w Krakowie Galeria Krakowska - tłumaczy "Rz" prezydent Lubawski. Jego zdaniem pojawienie się w przyszłości nowej galerii wyjdzie na dobre kielczanom. - Konkurencja zwiększa ofertę handlową, a tym samym atrakcyjność miasta. Galerie i hipermarkety od zawsze stanowią zagrożenie dla pojedynczych handlowców, ale firmy z najlepszą ofertą na pewno przetrwają - dodaje Wojciech Lubawski.
Do powstania galerii w centrum Kielc jeszcze daleka droga. Jeden z potencjalnych inwestorów dopiero niedawno przedstawił swoją ofertę i wizualizację obiektu. Do rozpoczęcia inwestycji brakuje wielu formalności, takich jak choćby pozwolenie na budowę.
Jednak kupcy nie dają się zwieść. Tym bardziej, że w najbliższym czasie oni, ich dostawcy i klienci mogą mieć wkrótce utrudniony dojazd do swoich firm. W związku z rewitalizacją starego miasta ratusz planuje wyłączenie ruchu w ścisłym centrum nawet na półtora roku. A to oznacza utratę kilkuset miejsc parkingowych. - Pozbawienie nas możliwości łatwego dojazdu do naszych sklepów i zakładów usługowych oraz zaparkowania w najbliższej odległości od nich uniemożliwia nam konkurowanie z galeriami - twierdzą kupcy. W pismach, które wysłali prezydentowi i radnym czytamy: "jeśli dopuścicie do degradacji kieleckiego drobnego handlu i usług, to odwrócimy się od Was wraz z rodzinami, naszymi pracownikami i naszymi klientami czemu damy wyraz w następnych wyborach. (...) Nie dobijajcie swoimi decyzjami i tak kulejącego już handlu i usług".
Kupcy twierdzą, że w przyszłości prezydent zamierza zlikwidować kolejnych kilkaset miejsc do parkowania aut. - To kretyńskie zarzuty - ripostuje Lubawski. W rozmowie z "Rz" przyznaje, że urzędnicy zastanawiają się nad likwidacją - obejmującej ok. 1,5 tys. miejsc postojowych - strefy płatnego parkowania. Zastrzega jednak, że chodzi jedynie o zmianę formuły korzystania z miejsc parkingowych. Podkreśla też, że w najbliższym czasie do użytku mieszkańców oddane zostaną dwa nowe parkingi w centrum Kielc mogące pomieścić ok. 500 aut.